Pachciarz: Nie znam ani treści wniosku o moje odwołanie, ani jego uzasadnienia

Artykuł
Agnieszka Pachciarz, prezes NFZ
youtube

Prezes NFZ Agnieszka Pachciarz podsumowała na konferencji prasowej działania Funduszu w 2013 r. Według niej "mocno widoczne" w działaniu NFZ było "ukierunkowanie na potrzeby pacjentów". - Prezesa NFZ-u powołuje i odwołuje premier i ja we własnej sprawie nie będę oceniała - komentowała wniosek ministra zdrowia.

- Minister zdrowia poinformował mnie we wtorek późnym wieczorem o złożeniu wniosku o odwołanie z funkcji prezesa NFZ, nie znam jednak ani treści wniosku, ani jego uzasadnienia - powiedziała prezes NFZ Agnieszka Pachciarz.

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz złożył do premiera Donalda Tuska wniosek o odwołanie ze stanowiska prezes Narodowego Funduszu Zdrowia.

Prezes NFZ nawiązała do sporu funduszu i MZ ws. dotacji na świadczenia osób nieubezpieczonych. Pachciarz złożyła do wojewódzkiego sądu administracyjnego skargę na ministra zdrowia; chodzi o zapłatę przez MZ za świadczenia osób niezgłoszonych do ubezpieczenia, ale uprawnionych do świadczeń. Resort odpowiadał, że fundusz zawyża ich liczbę. Prezes NFZ zaproponowała w związku z tym wzrost tegorocznej dotacji z budżetu państwa o 938,7 mln zł. W planie na 2013 r. na ten cel było przewidziane 217 mln zł.

- Nie miało to nigdy charakteru konfrontacyjnego ani z ministerstwem zdrowia, ani z ministerstwem finansów, tylko rozmowy jak to prawidłowo zweryfikować i jak z tej sytuacji wybrnąć - powiedziała Pachciarz. - Jest to nasz obowiązek nie tylko z troski o wyższe pieniądze dla pacjenta (...), ale także obowiązek stricte formalny z dużą prawną odpowiedzialnością w przypadku braku staranności o uzyskanie tych pieniędzy - stwierdziła.  - Akurat moja staranność - czy nie wiem jak to ktoś teraz określi - została na pierwszy plan wyciągnięta, a tak naprawdę dla wszystkich instytucji to jest bezpieczne, że ktoś ten wątek podjął, bo niemówienie o tym problemu nie rozwiąże - dodała prezes NFZ.

Na pytanie, czy czuje się jakoś ukarana za tę sprawę odparła: - Prezesa NFZ-u powołuje i odwołuje premier i ja we własnej sprawie nie będę oceniała. Oczywiście decydując się na pełnienie funkcji publicznej w tak ryzykownej dziedzinie, należy się z takimi sytuacjami liczyć.

- Każdy na funkcji publicznej ma inny pogląd na swoją pracę i inny tryb działania. Ja decydując się najpierw na pracę w Ministerstwie Zdrowia, potem w Funduszu, jasno od samego początku mówiłam panu ministrowi, że nie przychodzę po to, żeby trwać na stanowisku, tylko żeby rzeczywiście ten system zmieniać. A metod na zmianę i ulepszanie jest bardzo wiele. Problemem w tej kwestii jest jak wybrnąć z sytuacji i trzeba mieć pomysły i odwagę, żeby taką decyzję podjąć - powiedziała Pachciarz.

Kończąc konferencję, wyraziła nadzieję, że nie żegna się z dziennikarzami definitywnie.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy