Opiekują się radzieckimi pomnikami, bo wierzą, że Armia Czerwona przyniosła wolność

Artykuł
FLICKR/ CHRIS/ CC BY 2.0

Stowarzyszenia Kursk opiekuje się radzieckimi cmentarzami w Polsce i pomnikami, które w ramach wdzięczności były w okresie PRL-u stawiane sowieckim "bohaterom". – Jesteśmy przeciwni przenoszenia jakichkolwiek pomników czerwonoarmistów – mówił w rozmowie z RM FM jeden z członków stowarzyszenia Jerzy Tyc.

Jak tłumaczy rozmówca radia, występuje w imieniu Polaków, który ucierpieli ze strony Niemiec, a Rosjan traktują jako wyzwolicieli. – Mnóstwo ludzi - również moja rodzina - ucierpiało od Niemców hitlerowskich, a Rosjanie przynieśli nam wolność – utrzymuje członek Stowarzyszenia Kursk.

Pod koniec marca prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński poinformował o planach wyburzenia ponad 500 pomników wdzięczności Armii Radzieckiej. – Do czerwca zaproponujemy akcję, która będzie zachęcać samorządy do likwidowania sowieckich pomników, zanim jeszcze powstanie odpowiednia ustawa – powiedział Kamiński.

Maria Zacharowa, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej, oświadczyła podczas briefingu prasowego, że plany Polski dotyczące wyburzenia sowieckich pomników to "cynizm i wandalizm".

Do sprawy odniósł się również szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Na posiedzeniu rosyjskiego komitetu organizacyjnego powołanego na Dzień Zwycięstwa stwierdził, że Polska jest liderem wśród państw niszczących miejsca pamięci o radzieckich żołnierzach "symbolizujących nie tylko wyzwoleńczą misję Armii Czerwonej, ale i sowiecko-polskie braterstwo w służbie". CZYTAJ WIĘCEJ...

W ocenie polskiego MSZ, wypowiedź Ławrowa "powiela nierzetelny przekaz dotyczący tego zagadnienia i opiera się na wypaczeniu zapisów obowiązujących porozumień polsko-rosyjskich". Resort przypomina, że umowa z 22 lutego 1994 r. między rządami Polski i Rosji o grobach i miejscach pamięci dotyczy wyłącznie cmentarzy wojennych.

Źródło: rmf24.pl, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy