Olszewski: Nie mogę wykluczyć, że Kiszczak zgromadził dokumenty nie tylko dotyczące Wałęsy

Artykuł
Jan Olszewski, były premier
TELEWIZJA REPUBLIKA

Były premier Jan Olszewski podkreśla, że według informacji przekazanych przez Instytut Pamięci Narodowej, w domu wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku znaleziono sześć pakietów dokumentów, a opinia publiczna skupia się jedynie na teczkach, które mają dotyczyć Lecha Wałęsy.

W rozmowie z "Super Expressem" polityk przypomina, że w 1992 r. jego rząd nie miał zamiaru godzić się na ustalenia Okrągłego Stołu. – Nie mogę się jednak wypowiadać, kto jest moralnym zwycięzcą, bo brałem w tym bezpośredni udział. Wiem, kto jest głównym poszkodowanym - to są Polacy i państwo polskie – dodaje.

Zdaniem Olszewskiego, prokuratorzy IPN mieli świadomość, że ważne materiały dotyczące komunizmu mogą być przechowywane w prywatnych domach. – Z tego, co udało mi się zaobserwować w mediach, w mieszkaniu Kiszczaka znaleziono sześć pakietów dokumentów. Na razie mówimy o pierwszym. I nie mogę wykluczyć, że pan generał lepiej się zabezpieczył i zgromadził dokumenty nie tylko dotyczące Wałęsy, ale także innych osób – podkreśla.

Były premier zaznacza, że gen. Gromosław Czempiński (szef UOP w latach 1993-1996 - red.) w rządzie Hanny Suchockiej współpracował z Andrzejem Milczanowskim i był przychylny Wałęsie. – Niezależnie od jego słów - jedno jest pewne. Milczanowski sporządził notatkę o przekazaniu całości akt bezpośrednio do Belwederu. Później odbierającym dokumenty był Gromosław Czempiński i wyraźnie stwierdził, że nie wróciły one w komplecie – przekonuje.


CZYTAJ TAKŻE:

Wałęsa sugeruje, że podpisał dokumenty o współpracy z bezpieką. "Zgodziłem się na płaczącą prośbę"

Źródło: Super Express

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy