Obrzydliwe słowa Wałęsy o Kaczyńskich: przewidziałem, że jeden drugiego zabije, a potem skończy w wariatkowie

Artykuł
Zrzut ekranu z Superstacji

– Ja im przewidziałem, że jeden drugiego zabije, a potem skończy w wariatkowie albo popełni samobójstwo – powiedział b. prezydent Lech Wałęsa w wywiadzie dla Superstacji. Czy są jeszcze jakieś granice, których Wałęsa nie przekroczył?

– Jednak tak się stało. Mogli nie pozwolić na wystartowanie samolotu, mogli nie pozwolić na lądowanie, mogli! To są ich decyzje. Jednego albo drugiego. Nieważne – mówił Wałęsa.

– Nie tak kombinował. Tylko był tak nieodpowiedzialny, że podjął złą decyzję. Zaczynały się wybory, chciał z przytupem rozpocząć wybory w Katyniu. Bohatersko zebrał wszystkich najważniejszych ludzi, no i za to został ukarany. Przez to Polska została ukarana. Bo chciał wykorzystać święte miejsce dla Polaków do takich niecnych celów, jak wybory.

– Ja im przewidziałem, że jeden drugiego zabije, a potem skończy w wariatkowie albo popełni samobójstwo – cedził b. prezydent.

Przypomnijmy nie tak dawne słowa Lecha Wałęsy:

Źródło: Superstacja

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy