Obawa przed propagandą? Nadawcy z Łotwy, Litwy i Estonii chcą niezależnej rosyjskojęzycznej tv

Artykuł
flickr/flash.pro/CC BY 2.0

Nadawcy telewizyjni Łotwy, Litwy i Estonii chcą utworzenia nowego sponsorowanego przez UE rosyjskojęzycznego kanału dla zrównoważenia moskiewskich kanałów nadających w tych trzech państwach bałtyckich, gdzie jest duża mniejszość rosyjska.

Komisje ds. Unii parlamentów państw bałtyckich i Polski poparły ten pomysł – pisze agencja BNS powołując się na parlament Łotwy.

Agencja pisze, że dziennikarze z Łotwy, Litwy, Estonii i Finlandii przesłali list z tą propozycją do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso.

Widzimy, że Unia potrzebuje rosyjskojęzycznych źródeł informacji, które uwzględniają prawdziwe wartości dziennikarstwa. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że poszczególne kraje nie mają środków, by utworzyć i utrzymywać takie kanały – napisali dziennikarze zaznaczając, że rosyjskojęzyczne media kontrolowane przez Kreml stały się "machiną propagandową".

Wprowadzające w błąd informacje, kierowane do mówiących po rosyjsku obywateli Unii mogą zdestabilizować sytuację polityczną w państwach UE, w których rosyjskie społeczności stanowią znaczny procent – przestrzegają autorzy listu.

Przewodnicząca Komisji Spraw Europejskich parlamentu Łotwy Zanda Kalnina-Łukaszewica oświadczyła, że o treści listu powiadomiła swych kolegów z Polski i pozostałych państw bałtyckich na spotkaniu na Litwie. Dodała, że poparli oni łotewską inicjatywę.

Dla Łotwy i Estonii sprawa ta, jak pisze BNS, jest szczególnie istotna, jako że mają liczne rosyjskie mniejszości i nadawcy w tych krajach emitują więcej rosyjskojęzycznych programów.

Rosjanie, jak pisze agencja, stanowią ok. jednej czwartej ludności Łotwy i Estonii, 6 proc. – ludności Litwy.

Źródło: pap, telewizja republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy