Nowa ustawa medialna bez abonamentu i bez ograniczeń reklam

Artykuł

Zgodnie z zapisami nowej ustawy medialnej, obowiązek rejestrowania odbiorników i płacenia abonamentu zniknie na rzecz powszechnej opłat audiowizualnej. Ministerstw Kultury nie zamierza jednak wprowadzać dalszych ograniczeń dot. emisji reklam w telewizji publicznej

Jak ustalił dziennik.pl resort przygotował swój projekt w oparciu o wyliczenia GUS - zgodnie z którymi 97/9% Polaków ma co najmniej jeden telewizor w domu. Jak ustalił serwis, możliwe są dwa warianty ustawy. W pierwszym przypadku, opłata miałaby być pobierana od adresu, w oparciu o gminną ewidencję podatkowa nieruchomości. Druga opcja to pobieranie opłat od osób, których dane uzyskanoby od dostarczycieli energii elektrycznje. Jak tłumaczy resort, gospodarstwo domowe, które nie ma umowy o dostarczanie energii elektrycznej nie ma też możliwości korzystania z usług medialnych.

Opłata ma być także ściągana od właścicieli firm, którzy dotychczas chociaż zobowiązani byli do płacenia za każdy posiadany odbiornik, uchylają się od dokonywania opłat. Wysokość nowych opłat miałaby jednak zależeć od wielkości firmy - na podstawie ilości zatrudnionych pracowników.

Kwota opłaty dla gospodarstw domowych ma być niższa niż obowiązujący obecnie abonament. Jak podaje dziennik.pl jego wysokość ma wynosić około 10-12 złotych. Zachowane mają też zostać dotychczasowe abonamentowe zwolnienia m.in. dla osób z orzeczenie o I grupie inwalidzkiej. Nadzorowanie pobierania opłat będzie się zajmować Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

W nowym projekcie Ministerstwa Kultury nie planuje jednak dalszych ograniczeń w kwestii emitowania reklam przez media publiczne. Ministerstwo poinformowało jednocześnie, że przewiduje się nowe zasady nadzoru nad "jakością realizacji misji publicznej".

zm, dziennik.pl, fot.Flickr/CC/Daniel Kruczynski

Źródło:

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy