Po publikacji "Guardiana" policja w Londynie wydała oświadczenie potwierdzające, że prowadzi śledztwo ws. "śmierci mężczyzny w wieku sześćdziesięciu kilku lat".

"Śledztwo prowadzone jest przez jednostkę antyterrorystyczną jako środek ostrożności ze względu na powiązania zmarłego" – podkreślono w komunikacie policji. Stwierdzono również, że na razie nie ma żadnego dowodu łączącego śmierć Głuszkowa z atakiem na byłego brytyjsko-rosyjskiego podwójnego szpiega Siergieja Skripala w Salisbury na początku miesiąca.

Głuszkow przez kilka miesięcy prowadził własne dochodzenie w sprawie okoliczności śmierci Bieriezowskiego. W rozmowie z "Guardianem" Głuszkow podkreślał, że jest sceptyczny wobec samobójstwa Bieriezowskiego. – Jestem pewien, że Borys był zamordowany. Mam całkiem inne informacje od tych, które są publikowane w mediach – podkreślał.