NIEZWYKŁY REPORTAŻ! Niebo zgwałconych aniołów. Męczeństwo niewinnych ...

Witold Gadowski 23-09-2017, 21:48
Artykuł
Fot. za GAZETA POLSKA

Wiosną 2015 r. trafiłem do najbardziej tajemniczego miejsca, jakie dotychczas oglądałem. Do Lalish – świętego miasta Jazydów - pisze Witold Gadowski w swoim reportaży "Gazeta Polska".

FRAGMENT

Znajduje się tam ponadtysiącletnia świątynia i najświętsze źródło – Zym Zym. Nasza ekipa – Maciek Grabysa, Michał Król i ja – zostaliśmy wpuszczeni nawet do podziemnego labiryntu, który doprowadził nas do tego źródła. W reporterskim notesie zanotowałem wtedy: „Lalish jest miejscem, którego nie da się porównać z niczym na świecie. Kobiety Jazydów są piękne i tajemnicze, ich tragedię mogą opowiedzieć tylko słowa, które najtrudniej jest z siebie wydobyć, często śmierć jest tu najlepszym zakończeniem. Zasada zawierania małżeństw wyłącznie w obrębie społeczności jazydzkiej sprawiła, że są tu ludzie o niebieskich oczach i płowych czuprynach. Pomimo otoczenia geny starożytnych Arlów przetrwały”.

Siedem Aniołów


Jazydzi wierzą w to, że Bóg stworzył świat i opiekę nad nim powierzył siedmiu aniołom. Najbardziej poważają anioła o imieniu Melek Taus (Anioł Paw), który za bunt został zesłany do piekła, ale tam ugasił ogień swoimi łzami – jego rola jest bardzo tajemnicza, bowiem jazydzi wierzą też, że Anioł Paw okazał się najbardziej miłującym Boga aniołem, który najlepiej przeszedł próbę, na jaką swoje anioły wystawił Bóg. W ciągu wieków wyznawcy innych religii zaczęli przypisywać Aniołowi Pawiowi cechy szatana. Zwłaszcza muzułmanie obarczyli jazydów winą za oddawanie czci diabłu.


Jazydzi żyją na swój niezwykle tajemniczy i skomplikowany sposób. Rzadko spotyka się jednak ludzi tak dziecięco serdecznych i gościnnych. Łakną wiedzy o świecie i wierzą w słowa przybyszów jak małe dzieci. Od kiedy nastało DAESH [Państwo Islamskie – red.], Jazydzi są bezwzględnie mordowani. Ich kobiety są sprzedawane jako seksualne niewolnice, a dzieci pozbawiane świadomości i tresowane na bezwolnych wykonawców woli dżihadystów. – Kiedy nawet zmieniamy religię i przechodzimy na islam, to i tak strzelają nam w głowę, mówiąc: „No, teraz, jako prawowierny, pójdziesz do raju” – opowiada Ahmed, staruszek z sumiastymi wąsami, Jazyda.

CAŁOŚĆ CZYTAJ W NAJNOWSZYM NUMERZE "GAZETY POLSKIEJ"

 

 

Źródło: GAZETA POLSKA

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy