Nie ma „świętych krów”! Sprawą wwiezienia przez posłankę na teren Sejmu dwóch osób w bagażniku samochodu, zajęła się policja

Artykuł
Fot. Ilustracyjna: Wikimedia Commons, Jakub "Flyz1" Maciejewski (CC BY-SA 4.0)

Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji prowadzi czynności związane z nieprawidłowym przewożeniem osób w związku z medialnymi doniesieniami dot. wwiezienia osób w bagażniku pojazdu na teren Sejmu. Stołeczna policja poinformowała, że prowadzone są przesłuchania świadków.

Posłanka Joanna Schmidt w środę po południu wwiozła w bagażniku na teren Sejmu dwie osoby, co potwierdziła kancelaria Sejmu.

W środę przed Sejmem toczył się protest zorganizowany m.in. przez takie instytucje jak Obywatele RP, Ogólnopolski Strajk Kobiet i Komitet Obrony Demokracji. Prócz głośnej sprawy skandalicznego zachowania wobec marszałka seniora Kornela Morawieckiego, miała miejsce sprawa, którą powinna była zająć się policja. Na szczęście tak też się stało. Chodzi o wwiezienie na teren Sejmu dwóch osób w bagażniku samochodu. Przwożenie pasażerów w taki sposób jest zabionione i posłanka które się tego dopuściła, powinna zostać ukarana. Na szczęście wszyscy wobec prawa dzięki rządom PiS są równi i mamy tego potwierdzenie.

W czwartek policja poinformowała na Twitterze, że "w związku z medialnymi doniesieniami dot. wwiezienia osób w bagażniku pojazdu na teren Sejmu, WRD KSP prowadzi czynności związane z nieprawidłowym przewożeniem osób". "Policjanci przesłuchają świadków. Po wykonaniu czynności będzie można mówić o ostatecznej kwalifikacji czynu" - podano na oficjalnym profilu warszawskiej policji.

 

Informacja przekazana przez policję, spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem internautów, którzy cieszą się z podjętych działań.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy