NIE DAJ SIĘ OSZUKAĆ! Skandalicznie wysokie ceny w jednej z restauracji. ZOBACZ

Artykuł
pixabay.com

O lokalu DK Oyster na wyspie Mykonos piszą w ostatnich dniach media w różnych zakątkach świata. Jednak chyba nie na takiej reklamie zależało właścicielowi restauracji.

Mykonos od dawna uważana jest za jedną z najbardziej atrakcyjnych wysp na Morzu Śródziemnym. Posiada dobrze rozwiniętą bazę hotelową i rekreacyjną, przyciąga malowniczymi widokami, antycznymi ruinami, plażami i bogatym życiem nocnym. Nic więc dziwnego, że jest chętnie odwiedzana przez turystów. Jednak nie wszyscy wracają stąd w pełni zadowoleni.

 
Jednym z miejsc, które może sprawić, że wakacyjny czar na Mykonos szybko pryśnie, jest restauracja DK Oyster, o której w ostatnich dniach maja rozpisują się media na całym świecie. Lokal "rozsławili" urlopowicze z Nowego Jorku, którym za sałatkę, kalmary, piwo, sok i wodę wystawiono rachunek opiewający na kwotę 836 euro (ok. 3,6 tys. zł).
 
zrzut_ekranu_20190529_o_17.12.04
 
 Jak widać na rachunku, urlopowicze zapłacili 591 euro za 6 porcji kalmarów, czyli 98,5 euro za talerz (ok. 425 zł). Za 6 lokalnych piw policzono im 150 euro, czyli 25 euro za kufel (ok. 100 zł). Sok pomidorowy też nie należał do najtańszych – policzono za niego 18 euro (ok. 77 zł). Natomiast woda kosztowała nowojorczyków 8,9 euro za butelkę (38 zł).

Źródło: o2.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy