– 15 miesięcy zajęło Jerzemu Millerowi, w warunkach szczególnych dla państwa polskiego, ta komisja pod wielkim naporem i naciskiem, uporała się z tym wielkim zadaniem – chwalił za to komisję Jerzego Millera.
Czesław Mroczek, od 2011 do 2015 sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej z Platformy Obywatelskiej, zabrał głos ws. podkomisji smoleńskiej oraz Komisji Badania Wypadków Lotniczych pod przewodnictwem Jerzego Millera, dotyczącym badania przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Mówiąc o podkomisji smoleńskiej powiedział, że "wskazywaliśmy na to, że członkowie podkomisji smoleńskiej nie są osobami, które gwarantowałyby wyjaśnienie jej przyczyn". – PiS, a w szczególności Antoni Macierewicz, jeszcze jako poseł, wielokrotnie mówił o tym, że powinniśmy doprowadzić do stworzenia międzynarodowej komisji – mówił Mroczek.
Zaatakował również członka podkomisji, Franka Taylora. – Osławiony pan Taylor nie był nigdy członkiem komisji badającej wypadki lotnicze – mówił.
– 15 miesięcy zajęło Jerzemu Millerowi, w warunkach szczególnych dla państwa polskiego, ta komisja pod wielkim naporem i naciskiem, uporała się z tym wielkim zadaniem. Wielokrotnie na forum sejmowym, przedstawiała swoje zalecenia, zmierzała do tego, żeby dojść do prawdy, tę prawdę opisać. Państwu mija już 8 miesięcy, z tego, co wiem, nie widzieliście nawet wraku tego samolotu – zarzucił podkomisji.
– Cała wasza praca służy rozdrapywaniu ran, a teraz otwieraniu grobów – skwitował Mroczek.
Źródło: TVP Info, telewizjarepublika.pl