Morawiecki: Całkowity zakaz handlu w niedzielę nie wchodzi w grę, ale jestem za jego ograniczeniem

Artykuł
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Wicepremier, minister finansów i minister rozwoju Mateusz Morawiecki zabrał głos w sprawie zakazu handlu w niedzielę. – Jestem jak najbardziej otwarty na różne formy kompromisu - czy jedna niedziela, czy dwie niedziele – podkreślił w wypowiedzi dla RMF FM.

Rada Ministrów przygotowuje oficjalne stanowisko ws. zakazu handlu w niedziele. 

Mateusz Morawiecki nie jest jednak jego zwolennikiem. – Całkowity zakaz handlu w niedzielę nie wchodzi w grę, ale jestem za jego ograniczeniem – powiedział RMF FM. – Jestem jak najbardziej otwarty na różne formy kompromisu - czy jedna niedziela, czy dwie niedziele – dodał. Wicepremier podkreślił raz jeszcze, że – jego zdaniem – całkowity zakaz handlu nie wchodzi w grę.

Minister finansów i minister rozwoju zaznaczył, że ostateczny kształt ograniczeń powinien zostać wypracowany w ramach Rady Dialogu Społecznego.

Projekt został złożony przez NSZZ „Solidarność”, podpisało się ponad pół miliona obywateli. W projekcie zaznaczono, że handel oraz „wykonywanie innych czynności sprzedażowych w niedziele w placówkach handlowych” byłyby zakazane, natomiast w wigilię Bożego Narodzenia i Wielką Sobotę byłby dozwolony do godz. 14:00.

Warto dodać, że projekt przewiduje wiele odstępstw od normy. Zakaz sprzedaży nie obowiązywałby m.in. w sklepach, gdzie „czynności sprzedażowe” wykonuje wyłącznie przedsiębiorca prowadzący indywidualną działalność gospodarczą, punktów handlowych na terenie stacji benzynowych, piekarni, aptek, niektórych kiosków z prasą czy m.in. placówek handlowych w portach lotniczych, punktów handlowych prowadzących pamiątki, upominki lub dewocjonalia. W projekcie dopuszcza się także niedzielny handel w strefach wolnocłowych.

 

Źródło: rmf24.pl, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy