Misiewicz o artykule "Sieci": Szkalujący paszkwil. Autorzy tego tekstu powinni się liczyć z konsekwencjami prawnymi

Artykuł
Bartłomiej Misiewicz
Fot. Telewizja Republika

– Dla mnie jest to szkalujący mnie paszkwil, w związku z czym autorzy tego tekstu powinni liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Rozumiem, że panowie redaktorzy Pyza i Wikło daliby uciąć sobie rękę za każdego, kogo znają. Jestem po wstępnych rozmowach z prawnikami – powiedział portalowi niezalezna.pl Bartłomiej Misiewicz.

Sprawa dotyczy najnowszej artykułu tygodnika "Sieci". Dziennikarze Marek Pyza i Marcin Wikło opisali w nim sprawę niejasnych wydatków na szkolenia i reklamę w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Redaktorzy przedstawili tezą jakoby to Bartłomiej Misiewcz, były rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej był zamieszany w całą tą niejasną sprawę.

Były rzecznik MON odniósł się też do sprawy na Twitterze:

– Artykuł ma się nijak do rzeczywistości. Dla mnie jest to szkalujący mnie paszkwil, w związku z czym autorzy tego tekstu powinni liczyć się z konsekwencjami prawnymi – powiedział Misiewicz.

– Rozumiem, że panowie redaktorzy Pyza i Wikło daliby uciąć sobie rękę za każdego, kogo znają. Jestem po wstępnych rozmowach z prawnikami, na pewno moi prawnicy będą się z redakcja tygodnika "Sieci" kontaktować i innymi mediami, które powtórzyły tę kłamliwą narrację – podkreślił b. rzecznik MON.

– Ciekaw jestem, kiedy usłyszę słowo "przepraszam" za tworzenie wobec mojej osoby nieprawdziwych zarzutów – dodał.

Źródło: niezalezna.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy