Ministerstwo Obrony Narodowej ofiarą hakerów. Wyciekło kilkaset tysięcy e-maili

Artykuł
FLICKR/IVAN DAVID GOMEZ ARCE/CC BY 2.0

Były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz doradca ministra obrony ds. bezpieczeństwa cybernetycznego Krzysztof Bondaryk ujawnił w miesięczniku "Raport", że od 2009 roku hakerzy wykradli z Ministerstwa Obrony Narodowej kilkaset tysięcy e-maili.

O cyberataku zorientowano się jednak dopiero kilka lat później. Zdaniem Bondaryka, dużą winę ponoszą sami wojskowi, którzy przez swoją niefrasobliwość narazili bezpieczeństwo państwa.

Chociaż e-maile nie zawierały ściśle tajnych danych, to jednak wojskowi wymieniali się m.in. notatkami ze spotkań z partnerami NATO, szczegółami przetargów, czy stanowisk negocjacyjnych.

Zdaniem byłego szefa ABW, ofiarą hakerów padli pracownicy Inspektoratu Uzbrojenia, pionu kadr, sekretariatu ministra obrony narodowej i poszczególnych członków ścisłego kierownictwa resortu. Włamania miały trwać od 2009 roku, ale MON zorientowało się dopiero cztery lata później i to dopiero po otrzymaniu informacjach od ABW.   


CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Hakerzy zaatakowali systemy informatyczne PLL LOT. "Sytuacja opanowana"

 

 

Źródło: rp.pl, altair.com.pl, technologia.dziennik.pl, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy