Minister Woś: Pomoc na miejscu jest najlepszą metodą zapobiegania kryzysom migracyjnym

Artykuł
Telewizja Republika

– Im dalej od linii frontu, tym bardziej życie próbuje wracać do normalności. Sama pomoc psychologiczna jest niezwykle istotna. Skala samobójstw jest zatrważająca – mówił o sytuacji Ukraińców zamieszkujących w pobliżu stref opanowanych przez rosyjskich separatystów minister ds. pomocy humanitarnej Michał Woś. Rozmowę "W Punkt" poprowadził red. Ryszard Gromadzki.

Minister Michał Woś w ramach swojego wyjazdu na Ukrainę odwiedził m.in. przyfrontowe miasta obwodu donieckiego, Awdijiwkę, Switłodarsk i Kramatorsk.

 

Projekt Caritasu Polska "Bezpośrednia pomoc materialna i psychologiczna dla ludności zamieszkującej w strefie rozgraniczenia w obwodzie donieckim i ługańskim na terenach kontrolowanych przez rząd Ukrainy" został zrealizowany w 2018 roku. Departament Pomocy Humanitarnej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przeznaczył na ten projekt prawie 2,5 mln zł.

– Caritas Polska, korzystając z grantu, pomaga ludziom na miejscu. Polska pomoc rozwojowa jest bardzo szeroka, to blisko 3 miliardy złotych. Na pomoc humanitarną przeznaczamy ok. 100 miliony złotych. Mieszkańców jednak nie obchodzą miliony. Mówią, że potrzebują mąki, oleju, cukru… Paczki żywieniowe, medyczne, ale też pomoc psychologiczna – rozpoczął minister Woś.

– Tam są dzieci. Im dalej od linii frontu, tym bardziej życie próbuje wracać do normalności. Sama pomoc psychologiczna jest niezwykle istotna. Skala samobójstw jest zatrważająca. Różne terapie są prowadzone na szeroką skalę, w co angażuje się również Polska. Skala pomocy naprawdę jest duża – deklarował gość Telewizji Republika.

– Tam jest konkretny człowiek z konkretnymi potrzebami. W takim, a nie innym miejscu mieszkają. Polska wspiera Ukrainę, bo przestrzegamy prawa międzynarodowego. Nie możemy nie odpowiadać na rosyjską agresję. Jesteśmy za Ukrainą w tej materii. W tym wszystkim, obok wielkiej polityki, jest człowiek, o którym nie możemy zapomnieć – mówił dalej.

Program Caritas Polska

– Pomoc humanitarna to nie tylko aktywność publiczna. Jest wzajemna współpraca pomiędzy parafiami polskimi i ukraińskimi, organizowane są liczne zbiórki przez Polaków. Wielki wkład mają duchowni, którzy świadczą pomoc nie tylko duchową, ale też materialną – dodał.

Polska aktywność na Bliskim Wschodzie

– Cała filozofia wsparcia Polski wobec uchodźców jest taka by pomagać na miejscu. Byliśmy ciągani w Unii Europejskiej, ale ostatecznie nasza filozofia zwyciężyła. Cała Grupa Wyszehradzka nas poparła, przez co UE przejrzała na oczy. Pomoc punktowa jest najważniejsza. Ten konflikt kiedyś się skończy, należy zatem tam inwestować – mówił gość.

– Obozy dla uchodźców nie są najlepszym rozwiązaniem. Często to są warunki skrajnie niekorzystne do życia, niekiedy dochodzi do patologii. Teraz trwa akcja przygotowywania warunków do życia w tych miejscach zimą. Prowadzimy też misje medyczne, powstają ośrodki edukacyjne – tłumaczył.

Konflikt w Donbasie wybuchł po zwycięstwie prozachodniej rewolucji w Kijowie, która doprowadziła do obalenia na początku 2014 roku ówczesnego, przychylnego Rosji prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. W wyniku walk ukraińskich sił rządowych z prorosyjskimi separatystami, trwających tam do dziś, zginęło około 13 tys. ludzi. Według szacunków ONZ z końca lutego, od 2014 roku w wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainę zginęło około 13 tys. osób. Jedna czwarta z nich to cywile.

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy