Agata Wróbel, dwukrotna medalistka olimpijska - srebrna z Sydney oraz z Aten, prosi pomoc, ponieważ jak pisze cierpi na głęboką depresję i napady paniki – Szukam pomocy, aby móc stanąć na nogi, spłacić zobowiązania, odnaleźć siebie sprzed lat – napisała na stronie zorganizowanej przez siebie zbiórki. Z pomocą przyszedł także minister Bańka.
– Nagła śmierć mojej mamy w 2016 roku jest czymś, czego wciąż nie mogę zaakceptować po dzień dzisiejszy. Choruję na cukrzycę i mam neuropatię cukrzycową, która powoduje ciągły ból w moich rękach i stopach. Muszę codziennie przyjmować silne środki przeciwbólowe. Koszty tych leków są kolejnym obciążeniem – napisała Agata Wróbel, była mistrzyni świata w podnoszeniu ciężarów z 2002 roku.
– Wiem, że miałam wielu fanów, gdy rywalizowałam na pomoście. Jeśli niektórzy z nich to widzą i czują, że chcieliby mi pomoc i przekazać nawet najmniejszą kwotę, byłabym bardzo wdzięczna. Nie wiem, czy moja głowa wytrzyma to upokorzenie, ale kilku przyjaciół, którzy chcieli mi pomoc jak tylko mogli (a ja nie potrafiłam przyjąć pomocy) powiedzieli, że ja też mam prawo o nią poprosić – napisała na stronie, gdzie prowadzona jest zbiórka.
Minister sportu Witold Bańka zareagował na apel – Jeżeli tylko Pani Agata Wróbel zechce, to bardzo chętnie jako Ministerstwo Sportu i Turystyki, Centralny Ośrodek Sportu bądź PGE Narodowy 'zagospodarujemy Ją zawodowo' w obszarze sportu. Czekam na kontakt - napisał.
Link do akcji: https://zrzutka.pl/na-nowy-start-w-zyciu-dla-agaty-wrobel
Źródło: Interia.pl