Mateusz Kijowski stanął przed sądem

Artykuł
flickr

W Pruszkowie rozpoczął się proces byłego lidera Komitetu Obrony Demokracji, Mateusza Kijowskiego oraz byłego skarbnika KOD Piotra Ch.. Są oni oskarżeni o poświadczenie nieprawdy w fakturach oraz przywłaszczenie 121 tys. zł ze zbiórek KOD.

Mateusz Kijowski stawił się w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie tuż przed godz. 9:00 w towarzystwie blisko 20-osobowej grupy swoich zwolenników. Wśród nich była m.in. Elżbieta Pawłowicz, która organizowała przez internet pamiętną zbiórkę funduszy na "stypendium wolności".

Posiedzenie przygotowawcze odbywało się za zamkniętymi drzwiami z wyłączoną jawnością.

Kijowski po posiedzeniu powiedział, że zostały na nim ustalone terminy sześciu rozpraw. Pierwsza z nich odbędzie się 26 czerwca o godz. 9:00 w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie. Oświadczył też, że dziś prokuratura przedstawiła listę świadków. Poinformował, że "obrona będzie przedstawiała swoje wnioski dowodowe w późniejszym terminie".

- Niezręcznie się porównywać do innych, ale po czwartkowych wydarzeniach, kiedy kolejnym posłom odbiera się immunitety, innych się aresztuje, to trudno nie doszukiwać się jakiejś analogii -ocenił Kijowski. 

- Sprawa wymaga wyjaśnienia i będziemy ją wyjaśniać. Przedstawiliśmy około dwóch tysięcy stron wydruków dowodów, przedstawiliśmy zeznania świadków, przedstawiliśmy wyjaśnienia – to się odbywało podczas postępowania prokuratorskiego i teraz będziemy ponownie te wyjaśnienia przedstawiać przed sądem - dodał. 

Źródło: niezalezna

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy