Łoś zaatakował ścigający go helikopter. Maszyna rozbiła się

Artykuł
pixabay

Do nietypowej katastrofy doszło w górzystej części amerykańskiego stanu Utah. Łoś strącił ścigający go helikopter. Zwierzę miało być schwytane, po czym uśpione i wyposażone w automatyczny nadajnik.

​Nagłym wyskokiem dorodny łoś spowodował katastrofę ścigającego go helikoptera, którego załoga próbowała go pochwycić - poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Wasatch.

Uciekający łoś wykonał skok w kierunku śmigłowca, który znajdował się w momencie zdarzenia na wysokości 3 metrów nad ziemią - Dwóch członków załogi próbowało zarzucić na zwierzę sieć aby je unieruchomić i czasowo uśpić, a następnie założyć mu obrożę z nadajnikiem pozwalającym śledzić trasę jego wędrówki - powiedział Jared Rigby z biura szeryfa.

Po ataku zwierzęcia maszyna spadła na ziemię i rozbiła się. Załoga śmigłowca odniosła jedynie niegroźne obrażenia. Niestety łoś nie miał tyle szczęscia - zginął uderzająć o łopaty wirnika.

Helikoptery są często używane do obserwacji i śledzenia tras wędrówek dzikiej zwierzyny na tych terenach - poinformował Mark Hadley z Wydziału ds. Dzikiej Przyrody władz stanu Utah.

Co roku w ten sposób łapanych jest ponad 1300 zwierząt, ale nigdy nie doszło do podobnego zdarzenia. 

 

 

Źródło: rmf 24

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy