Lisiewicz: Władza postanowiła uderzyć w to, co spaja kibiców

Artykuł
Telewizja Republika

W popołudniowym programie „Wole Głosy” podjęto temat zakazu wpuszczania kibiców gości na stadiony. Sprawę komentowali Piotr Lisiewicz z „Gazety Polskiej” oraz ksiądz Jarosław Wąsowicz, salezjanin, „duszpasterz środowisk kibicowskich”.

Jak zauważył Piotr Lisiewicz, jeśli ktoś miał do czynienia z kibicowaniem, wie, że wspólnota kibiców tak naprawdę rodzi się na wyjazdach. Wedle jego opinii, władza postanowiła uderzyć w to, co spaja środowisko kibiców, zakazując im dopingowania drużyn na wyjazdach. Dodawał, że PZPN i Zbigniew Boniek mają kłopot, ponieważ tego typu zakaz spowoduje jeszcze mniejszą frekwencje na meczach Ekstraklasy. –Być może policja ma tu swoją grę – mówił dziennikarz „GP”.

Zdaniem księdza Wąsowicza, „policji na pewno nie chodzi o bezpieczeństwo, a raczej o pieniądze”. – Przecież policja chwali się, że udało się doprowadzić do tego, że polski stadiony są bezpieczne - zauważył. Salezjanin stwierdził też, że chuliganie to margines życia kibicowskiego. - Odnoszę wrażenie, że próbuje się uogólnić ich na całe środowisko – dodał.

Zakaz wyjazdów Lisiewicz ocenił jako „zaprzeczenie całej idei sportu, idei rywalizacji”. - W krajach zachodniej Europie zakaz poruszania się po terytorium własnego kraju to coś kompletnie niezrozumiałego – komentował.

Z kolei ksiądz Jarosław Wąsowicz zaznaczał, że dziś celowo przypomina się drastyczne nagrania chuligańskich zachowań kibiców. - Obecnie wygląda to zupełnie inaczej. Kibice zazwyczaj samodzielnie wynajmują pociągi i biorą za to odpowiedzialność. 90% materiałów pokazywanych w TV to są stare materiały pokazywane społeczeństwu celowo – wyjaśniał salezjanin.   

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy