Lisiecki: Komisja do spraw reprywatyzacji zwróciła do miasta majątek o wartości 500 mln złotych

Artykuł
Paweł Lisiecki, członek komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji
Telewizja Republika

Dzisiejszym rozmówcą Magdaleny Bałkowiec w programie „Z Wiejskiej na gorąco” był Paweł Lisiecki, członek komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Dzisiejsze posiedzenie dotyczyło ulicy Nabielaka 9. Pojawił się również wątek śmierci Jolanty Brzeskiej. – Podejście ze strony tych, którzy przejęli tą nieruchomość, a szczególności Marek N. budzi duże wzburzenie i gniew, że tak można postępować z ludźmi – powiedział poseł PiS Paweł Lisiecki.

– Osoba ta próbowała zastraszać mieszkańców kamienicy. Pojawiła się sytuacji, gdy ten mężczyzna meldował się do mieszkania Jolanty Brzeskiej bez jej zgody. Pytanie o rolę organów, które w pewien sposób panu Markowi N. Ktoś go przecież zameldował w mieszkaniu Jolanty Brzeskiej. Duże zdziwienie budzi to za jakie kwoty kupowano roszczenie do nieruchomości. Były to kwoty wielkości kilkuset złotych, a nie dziwiło to zdziwienia ze strony urzędników, którzy zajmowali się postępowaniem zwrotowym. To jest pytanie na które będzie musiała odpowiedzieć sobie komisja. Czy urzędnicy wiedzieli o tych transakcjach, czy przechodzili nad nimi do porządku dziennego nie wiedząc o nich? – retorycznie pytał poseł Lisiecki.

Jak nasz rozmówca ocenia dotychczasową prace komisji? – To był okres wytężonej pracy. Komisja przepracowała już kilkanaście nieruchomości. Majątek, który na podstawie decyzji wrócił, bądź za chwilę wróci do miasta, to ponad 0.5 miliarda złotych. Wiemy, że tych wydanych decyzji było ponad 3000, komisja zajęła się na razie ułamkiem tych spraw. Majątek, który pewnie wróci do miasta, w toku prac komisji, będzie jeszcze większy – odpowiada poseł Lisiecki.

"Liczę, że pani prezydent się stawi"

Jak Paweł Lisiecki ocenia ostatni wyrok sądu w sprawie kar nakładanych na Hannę Gronkiewicz-Waltz? – Decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego jest taka, że komisja nie powinna obciążać pani Hanny Gronkiewicz-Waltz, jako osoby prywatnej, za niestawiennictwo. Natomiast plusem tego wyroku jest to, że pani prezydent powinna stawić się przed komisją, niezależnie od jej poglądów na konstytucyjność lub niekonstytucyjność. To znak dla pani prezydent, że trzeba stawić się przed komisją. Ja bym poczekał ostatecznie do kwestii związanych z tym, czy pani prezydent powinna płacić, czy płacić powinni obywatele, na decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wówczas będzie można to ostatecznie skomentować – dodaje Paweł Lisiecki.

Czy w związku z tym, że wkrótce przed komisją oceniania będzie reprywatyzacja kamienicy, która trafiła do męża prezydent Gronkiewicz-Waltz, można liczyć na stawiennictwo pani prezydent? – Za każdym razem, kiedy Komisja Weryfikacyjna prowadzi rozprawę administracyjną, liczę, że pani prezydent się stawi. Natomiast w przypadku Noakowskiego 16 mamy do czynienia z sytuacją, gdzie pani prezydent jest pośrednio zainteresowana decyzją podjęta w 2006 r. Mąż pani prezydent był beneficjentem tej decyzji. W związku z tym można zadać prezydent pytanie o jej zainteresowanie tą sprawą – zakończył poseł Lisiecki.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy