Lisicki o ochronie dla por. Wosztyla: Byłoby to wskazane dla bezpieczeństwa śledztwa

Artykuł
Katarzyna Gójska-Hejke, Dorota Kania, Grzegorz Osiecki, Paweł Lisicki
telewizja republika

Z punktu widzenia interesu publicznego byłoby dobrze, żeby takie osoby mogły mieć ochronę – mówił w studio Telewizji Republika Paweł Lisicki, komentując informację o tym, że w samochodzie pilota Jaka-40 porucznika Artura Wosztyla przecięto przewody hamulcowe.

Wosztyl jest jedynym żyjącym świadkiem,  potwierdzającym zeznania nieżyjącego już, technika pokładowego Jaka-40 Remigiusza Musia, dotyczące komendy smoleńskiej wieży dla Tu-154 o zejściu do 50 m.

Zdaniem dziennikarki „Gazety Polskiej” Doroty Kani jest to bardzo poważna sprawa, bowiem „zeznania załogi Jaka-40 mogą być kluczowe do wyjaśnienia kwestii katastrofy smoleńskiej”.  

Lisicki na pytanie o to, czy porucznikowi Wosztylowi należy przyznać ochronę, stwierdził, że byłoby to wskazane dla bezpieczeństwa śledztwa”. – Z punktu widzenia interesu publicznego byłoby dobrze, żeby takie osoby mogły mieć ochronę – uzupełnił. Zgodził się też z nim Grzegorz Osiecki z „Dziennika Gazety Prawnej”, twierdząc, że „aby nie było żadnych dziwnych podejrzeń, Wosztyl powinien mieć ochronę”. Redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” dodał też, że w interesie prokuratury leży to, żeby liczba podejrzeń spadała.

Nieco mniej optymistycznie na sprawę spojrzała publicystka „Gazety Polskiej”, twierdząc, że „takiej ochrony nie będzie”. Kania przypomniała też, że już rok temu wnioskowano o tego typu ochronę.

Skomentowano też próby zmierzające do powstania komisji śledczej ds. działania Antoniego Macierewicza podczas likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.

Obserwując zmagania posłów PO o powołanie takiej komisji, widać wyraźne pękniecie – stwierdziła Kania.

Natomiast zdaniem Lisickiego Bronisław Komorowski „stał się publicznym obrońcą WSI”. – Dla Tuska postawienie Macierewicza przed komisją śledcza jest rzeczą bardzo ryzykowną – zauważa redaktor naczelny „Do Rzeczy”. – O ile sam Komorowski nie jest zagrożony, wydaje mu się, że łatwiej taką operacje przeprowadzić – diagnozuje publicysta.

– Do momentu aż nie wypowiedział się w Tusk, wydawało się, że Platforma będzie uczestniczyć w powoływaniu takiej komisji – zauważył z kolei Osiecki.

Argumenty zwolenników tej komisji są absurdalne, bo efekty jej działania będą takie jak te, które zarzuca się Macierewiczowi – skwitował Paweł Lisicki. 

Źródło: telewizja republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy