Latkowski: Naszą rolą nie jest ochrona władzy

Artykuł
facebook.com/tygodnikwprost

Naszą rolą nie jest ochrona władzy. Żadnej władzy. Naszą rolą jest za to pokazywanie, gdzie państwo działa źle. Albo nie działa wcale. Pisanie prawdy, nawet jeśli jest bolesna – pisze na swoim blogu Sylwester Latkowski.

Redaktor naczelny tygodnika „Wprost” podkreśla, że w związku z opublikowaniem przez tygodnik stenogramów z taśm pogłębiał się zamęt informacyjny, który odsuwał uwagę od tego, co najbardziej istotne.

Latkowski uważa, że rozmowy Marka Belki z Bartłomiejem Sienkiewiczem oraz Sławomira Nowaka z Andrzejem Parafianowiczem musiały być opublikowane. Czy naprawdę ktoś może mieć wątpliwości, że opinia publiczna powinna je poznać? Że kierujemy się dobrem publicznym?– pyta.

Te historie pokazują̨ jednak wiele więcej. Jeśli ktoś nagrywa kluczowych polityków w państwie przy obiedzie – to alarm dla polskich służb. Widzimy ich bezradność. Nie wiedziały o podsłuchach, nie potrafiły przed nimi uchronić. Taśmy zostały nagrane wiele miesięcy temu, nie wiadomo, ile ich jest. Co się̨ z nimi działo? Czy ktoś je mógł wykorzystywać? Szantażować za ich pomocą̨ polityków? Prezesów spółek? Czy użytek mogły z nich robić obce państwa? – zastanawia się nad drugim aspektem sprawy Sylwester Latkowski.

Jego zdaniem właśnie dlatego redakcja „Wprost” zdecydowała się je opublikować. Paradoksalnie tylko w ten sposób można chronić państwo. Państwo, nie władzę – pisze Latkowski.

Naczelny tygodnika „Wprost” sugeruje, że ci, którzy do tej pory mają wątpliwości, jak oceniać aferę taśmową, „mylą dziennikarstwo ze służbą kontrwywiadowczą”. Naszą rolą nie jest ochrona władzy. Żadnej władzy. Naszą rolą jest za to pokazywanie, gdzie państwo działa źle. Albo nie działa wcale. Pisanie prawdy, nawet jeśli jest bolesna. Obraz, jaki wyłania się z tych nagrań, to kubeł lodowatej wody dla wielu osób – czytamy.

Latkowski nie pozostał też dłużny licznym komentatorom i dziennikarzom, którzy upatrywali w tygodniku „Wprost” narzędzia „kontrolowanego zamachu stanu”, którzy krytykowali tygodnik za ujawnienie nagrań.

Tym, którzy oskarżają nas o udział w zamachu stanu, prosimy, by przypomnieli sobie, co mówili, kiedy TVN ujawnił tzw. taśmy Beger. Mówili o korupcji politycznej, fatalnych standardach polskiej klasy politycznej. Tak jak my, wówczas pracujący w różnych innych redakcjach – pisze Sylwester Latkowski.  

Źródło: wprost.pl/blogi/sylwester_latkowski

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy