Książka | Radio „S” w Trójmieście

Artykuł

„Nawet gdyby bezpieka mimo braku sygnału przeszukiwała budynek, to przecież nie weszliby do małego pomieszczenia nad windą z napisem „Uwaga! Wysokie napięcie!”. „Gdyby jednak, to na końcu miałem granat UGŁ 200. Uniwersalny gaz łzawiący, taki zomowski” - wspomina pan Stanisław po latach”.

Historia opozycji w PRL nie jest opracowana i opisana tak, jak powinniśmy oczekiwać. Jest kilka przyczyn tego stanu rzeczy. Przede wszystkim, przełom 1989 roku nie był zwycięstwem Solidarności a zawartym pomiędzy elitą narzuconą przez sowieckiego okupanta a elitą opozycji kompromisem. Trudno więc oczekiwać, by Polacy traktowali Solidarność jako zwycięski ruch narodowy. Kolejną przyczyną jest uprawiana od samego zarania III RP przez „Gazetę Wyborczą” i pozostające pod jej wpływem media michnikoidalne „pedagogika wstydu” obejmująca takie działania jak walka z „kombatanctwem”, kpiny z „bohaterów ze styropianu i lansowanie jako bohaterów i pro-państwowców aparatczyków PRL. Nie bez znaczenia dla braku szerszego zainteresowania najnowszą historią Polski jest dzisiejsza aktywność publiczna i różne drogi, jakimi potoczyły się losy opozycjonistów PRL.

Tym bardziej należy się cieszyć, że bardzo obszernego opracowania doczekały się losy podziemnego Radio Solidarność w Trójmieście. Zaletą książki jest przystępny język i ciekawa narracja, o co zwykle trudno w publikacjach bądź, co bądź naukowych. Autor nie kieruje publikacji do wąskiego grona specjalistów – historyków, a do masowego czytelnika. Dlatego historia podziemnego radia w Trójmieście opowiedziana jest na tle dziejów Radia Solidarność w całym kraju i podobnych inicjatyw. O podziemnym radiu nie sposób opowiadać bez zarysowania sytuacji samego podziemia w omawianym okresie. W ten sposób, zwłaszcza młody czytelnik otrzymuje także szerszy obraz realiów społeczno – politycznych PRL.

Autor książki „Radio Solidarność w Trójmieście”, Maciej Pawlak był od 1982 współpracownikiem Mariana Terleckiego. W 1983 przejął od niego obsługę Radia „S”: nagrywanie audycji, kopiowanie kaset, rozdzielanie nadajników. Od 1987 nagrywane audycje przekazywał Witoldowi Marczukowi do nadawania na fonii telewizji. W roku1988 podczas strajków w Stoczni Gdańskiej przygotowywał codzienne audycje. Ostatnią nagrał w1989 już podczas rozmów Okrągłego Stołu.

Pod względem naukowo – edytorskim książka Macieja Pawlaka przygotowana jest perfekcyjnie. Zawiera dwa rodzaje przypisów. Umieszczone na dole strony (z odnośnikami literowymi) zawierają poszerzony opis wydarzeń i ciekawe cytaty. Na końcu książki umieszczono numerowane kolejno przypisy zawierające dokładny opis źródeł oraz bardziej szczegółowe informacje przydatne zwłaszcza dla historyków. Publikację uzupełniają liczne kopie dokumentów, schematy, mapy, fotografie i inne ilustracje. Wraz z biogramami ludzi radia, kalendarium i dokładnym indeksem osób tworzą prawdziwe kompendium wiedzy o podziemnej radiofonii.

 

Książka ukazała się nakładem wydawnictwa gdańskiego Oskar.

Źródło: telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy