Król: Działania Arłukowicza to pokazowa wojenka dla ludu miast i wsi

Artykuł
Grzegorz Wierzchołowski i Marek Król
Telewizja Republika

-To jest dziwaczne tłumaczenie, bo jeszcze pół roku temu Arłukowicz chwalił system eWuś - mówi w Telewizji Republika Grzegorz Wierzchołowski z "Gazety Polskiej" komentując dzisiejszą dymisję szefowej NFZ Agnieszki Pachciarz.

- Poza tym, za wprowadzanie tego systemu odpowiadał minister Boni - dodaje. Jego zdaniem "ta dymisja jest związana ze spotkaniem ministra z Tuskiem". - Tam zapewne usłyszał, że resort ma działać lepiej. Lepiej wizerunkowo, bo o to tylko chodzi. W efekcie postanowiono zwolnić Pachciarz - kwituje Wierzchołowski.

Marek Król z "wSieci" przypomina, że "Arłukowicz zarzuca jej to, że leczono nieubezpieczonych". - A przecież to jest konstytucyjnym obowiązkiem państwa - oburza się publicysta. - Tam chodzi na pewno o coś innego. To wojenka dla ludu miast i wsi. Pewnie premier wezwał Arłukowicza i pokazał mu zadłużenie, a ten wymyślił sobie zwolnienie - przewiduje.

- Nikt nie zauważył też, że pieniędzy NFZ dostał tyle samo, co rok temu, czyli de facto mniej - podkreśla Król.

Jego zdaniem "generalnie brakuje pieniędzy". - W porównaniu z innymi państwami UE finansowanie służby zdrowia jest skandalicznie niskie. Mam złe przewidywania co do NFZ. Będzie brakowało pieniędzy, tnie się koszty gdzie można i jak można. Chcą wprowadzić podział na regionalne NFZ-y, a suma sumarum nic to nie zmieni. W Polsce jest tak duży fiskalizm, że składka jest traktowana jako zwykły podatek - twierdzi publicysta "wSieci".

Zgadza się z nim Wierzchołowski. - Tak, potrzeba pieniędzy, albo przynajmniej jakichś zmian kadrowych i systemowych, żeby zatrzymać obecny wypływ pieniędzy z NFZ. Wiadomo bowiem, że to się dzieje, ale wątpię, żeby ktoś w Platformie miał chęć przeprowadzenie takich reform - kończy dziennikarz "Gazety Polskiej".

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy