Wstępne wyliczenia wskazują, że mandat z Wielkopolski będzie miał m.in. lider listy PiS w regionie, obecny wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego  prof. Zdzisław Krasnodębski.

 

"W Wielkopolsce wygrała Koalicja Europejska, ale przegrała Platforma Obywatelska. PO miała dwa mandaty, teraz dwóch mandatów na pewno nie będzie miała. Tak samo jak prawdopodobnie będzie przegrane PSL; chyba tylko SLD utrzyma stan posiadania. Nie zapominajmy, że myśmy walczyli z koalicją bardzo kiedyś silnych formacji; było też tu dwóch premierów"

- powiedział Krasnodębski.

Byli premierzy Ewa Kopacz (PO) i Leszek Miller (SLD), "jedynka" i "dwójka" na liście Koalicji Europejskiej do PE w Wielkopolsce - według sondaży - zdobyli mandaty europosłów.

Krasnodębski zapowiedział, że liczy na to, że w przyszłych wyborach do Parlamentu Europejskiego w miejscu Wielkopolski "pojawi się kolor niebieski" - symbolizujący wygraną PiS. Jak dodał, należy się spodziewać, że koalicja ugrupowań opozycyjnych nie dotrwa w obecnej formie do jesiennych wyborów parlamentarnych.

"Myślę, że ona się rozpadnie. Nie wyobrażam sobie, że PSL będzie chciał zostać w tej koalicji, skoro ponosi tak dotkliwą porażkę. I przypuszczam, że na pewno wybuchnie walka o przywództwo w Platformie Obywatelskiej"

- ocenił.

W wyborach w 2014 r. PiS w regionie zdobył jeden mandat. Europosłem został wówczas Ryszard Czarnecki, który otrzymał 84 228 głosów. W tych wyborach Czarnecki startował z Warszawy.