Konsul RP w Sewastopolu: Grożono podpaleniami i atakiem na pracowników

Artykuł
zrzut ekranu z Google Maps

Wielokrotnie grożono, że konsulat zostanie podpalony, a jego pracownicy zostaną zaatakowani – tak powody ewakuacji placówki tłumaczy konsul generalny RP w Sewastopolu na Krymie Wiesław Mazur. Jak dodał, w przeszłości też zdarzały się antypolskie incydenty.

O ewakuacji polskiego konsulatu w Sewastopolu poinformował w sobotę szef MSZ Radosław Sikorski. Powodem – jak tłumaczył – były utrzymujące się niepokoje ze strony rosyjskich sił. Obowiązki konsulatu w Sewastopolu przejęła polska placówka w Odessie.

„Krym zablokowany. Władze robią co chcą”

Jak podkreślił Mazur, sytuacja na Krymie jest bardzo trudna. – Krym został praktycznie zablokowany, nikogo nie wpuszczają, nie wpuszczono konsula generalnego Turcji. Władze Krymu i Sewastopola nie uznają władz w Kijowie, nie liczą się z żadnymi organizacjami międzynarodowymi, robią, co chcą – ocenił polski konsul. Dodał, że w czwartek w pobliżu konsulatu jego pracownicy doliczyli się 15 wojskowych Kamaz-ów i 22 mniejszych pojazdów. Ostatnio groźby m.in. podpaleń konsulatu, czy ataków na jego pracowników na tyle się nasiliły, że podjęta została decyzja o ewakuacji.

Doszliśmy po pierwsze do wniosku, że nie jesteśmy w stanie normalnie wykonywać naszej pracy, po drugie ja, jako szef placówki, musiałem zadbać o bezpieczeństwo moich współpracowników – podkreślił konsul. Obecnie wszyscy pracownicy konsulatu, wraz z rodzinami opuścili Sewastopol, także dokumenty placówki zostały wywiezione z tego miasta.

– Nasza placówka jest mała – poza mną jest jeszcze dwóch zastępców. Wiadomo, że nie opuściłbym placówki do momentu, kiedy wszyscy pracownicy nie byliby ze mną. W ostatnich dniach było już do tego stopnia niebezpiecznie, że wszystkich pracowników, wraz z rodzinami, wziąłem do siebie do rezydencji. Mieszkaliśmy razem, żeby się czuć bezpiecznie, ponieważ w normalnych domach, blokach byliby bezbronni – byle chuligan, byle wariat mógł zrobić krzywdę, a pojawiało się ich coraz więcej – mówił Mazur. 

Tymczasowa ewakuacja?

Dyplomata zaznaczył przy tym, że punkt przyjmowania wniosków wizowych w Symferopolu na Krymie działa normalnie. – Problem tam był podstawowy – nie działały telefony i internet. Zostały jednak ponownie włączone. Oprócz tego – za zgodą i akceptacją dyrektora Departamentu Konsularnego każdy mieszkaniec Sewastopola i Krymu może w każdym konsulacie na terenie Ukrainy starać się o wizy – zapewnił konsul.

Ewakuacja konsulatu jest tymczasowa. – Jeżeli będzie decyzja, że wracamy do pracy, w ciągu dwóch dni jesteśmy w stanie uruchomić konsulat na nowo, do normalnej, codziennej pracy – zapewnił Mazur.

Według niego, incydenty przed polskim konsulatem zdarzały się już wcześniej. – Konsulat generalny RP w Sewastopolu był jedyną placówką konsularną Unii Europejskiej, w związku z powyższym wszystkie incydenty, jeżeli np. ktoś chciał zorganizować manifestację: antypolską, antyunijną, antynatowską, odbywały się przed naszym konsulatem – mówił Mazur.

Źródło: pap, telewizja republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy