Komorowski o likwidacji WSI: Niegodziwość, głupota i brak odpowiedzialności

Artykuł
Prezydent Bronisław Komorowski
Youtube/TVP info

Zlikwidować poprzez ujawnienie aktywów, poprzez skrzywdzenie ludzi, poprzez rzucenie oskarżeń bez pokrycia, które nigdy nie znalazły potwierdzenia w żadnym procesie sądowym, o najstraszniejsze zbrodnie wobec ojczyzny – pytał z nieskrywanym oburzeniem prezydent Bronisław Komorowski we wczorajszym wywiadzie dla TVP Info. – To jest niegodziwość, głupota i brak odpowiedzialności – ocenił.

Antoni Macierewicz świętą krową?

– Powołanie lub niepowołanie komisji to jest sprawa parlamentu, a ja jestem poza parlamentem. Nie zamierzam nikogo namawiać, ani zniechęcać – mówił Komorowski. Jednak jak dodał: – To jest pytanie o odpowiedzialność parlamentu za sytuację stworzoną ostatecznie przez ustawę sejmową. Dokument był źle skonstruowany i ostatecznie oddano władzę nad służbami specjalnymi, nad wywiadem wojskowym w sposób szczególny, w nieodpowiedzialne ręce, które zniszczyły wiele aktywów polskiego wywiadu. Prezydent stwierdził, że właśnie w ten sposób rozumie opinię premiera „o szkodnictwie w polityce”.

Bronisław Komorowski zaznaczył, że szanuje tamtą decyzję parlamentu, ale jego zdaniem „Polska powinna być na przyszłość zabezpieczona przed podobnymi zjawiskami, gdzie można zrobić gigantyczne starty, zniszczyć bardzo ważną instytucję, istotną dla państwa polskiego i pozostać bezkarnym, pozostać świętą krową”.

Prezydent uważa za wielce niepokojący fakt, że instytucje powołane do stania na straży bezpieczeństwa państwa zachowują się w sprawie likwidacji WSI „bardzo dziwnie”. – Jeżeli z jednej strony dowiadujemy się o umorzeniu wszystkich śledztw w sprawie Antoniego Macierewicza i likwidacji WSI ze strony prokuratury, a z drugiej strony czytam w „Gazecie Wyborczej”, że prokuratura bardzo krytycznie oceniła efekty działania komisji ds. zweryfikowania WSI, to czuję się bezradny w obliczu takiego zachowania – mówił Komorowski.

Pierwsza osoba w państwie nie omieszkała też ocenić pracy Andrzeja Seremeta.  – Jeżeli prokurator generalny mówi, że wszystko podlega interpretacji, nawet 10 przykazań, to myślę, że coś jest tu na rzeczy, że ktoś tu pewnych przykazań nie przestrzega – stwierdził prezydent.

„Zagłosowałem przyzwoicie, mądrze i przewidująco”

Pytany o swoje wyjątkowe zachowanie podczas głosowania nad likwidacją WSI, kiedy jako jedyny poseł Platformy Obywatelskiej opowiedział się przeciw, odpowiedział, że czuje satysfakcję, gdyż w jego mniemaniu wtedy zachował się „przyzwoicie, mądrze i przewidująco”. – Głosowałem tak, bo wiedziałem, komu ta ustawa oddaje w ręce tak delikatne narzędzie jak wywiad. Wiedziałem, że są to ręce nieodpowiedzialne, ręce potencjalnego szkodnika – dodał prezydent.

Jego zdaniem można było zlikwidować WSI np. przez rozdzielenie wywiadu i kontrwywiadu. – No ale zlikwidować poprzez ujawnienie aktywów, poprzez skrzywdzenie ludzi, poprzez rzucenie oskarżeń bez pokrycia, które nigdy nie znalazły potwierdzenia w żadnym procesie sądowym, o najstraszniejsze zbrodnie wobec ojczyzny – pytał z nieskrywanym oburzeniem Komorowski . – To jest niegodziwość, głupota i brak odpowiedzialności – zaznaczył.

O Okrągłym Stole: Jest co świętować

Prezydent Bronisław Komorowski był też pytany o ocenę Okrągłego Stołu z perspektywy 25 lat. Wedle jego opinii warto się spierać o to wydarzenie, „bo do dziś panują mity o tym, że wtedy zaistniała szczera wola oddania władzy obozowi „Solidarności”. – Tak nie było. To był bardzo trudny kompromis – stwierdził prezydent. – Kompromis w polskim życiu politycznym, widać to dziś doskonale, jest niesłychanie potrzebny, potrzebna jest umiejętność zawierania kompromisów przy nawet bardzo sprzecznych interesach obu stron – wyjaśniał. Jego zdaniem jest co świętować, bo efekty tego kompromisu zawartego w 1989 roku „przyniosły owoc w postaci zwycięstwa wolności w czasie w niepełni demokratycznych wyborów 4 czerwca”. – A to już była droga do pełnej wolności – skwitował wątek prezydent. 

Źródło: tvp info, telewizja republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy