Komorowski: nie było zwyczaju debaty z udziałem urzędującego prezydenta

Artykuł
FLICKR.COM/ Piotr Drabik/CC BY-NC-ND 2.0

- Do tej pory nie było zwyczaju, by urzędujący prezydenci starający się o reelekcję uczestniczyli w debacie z kontrkandydatami przed pierwszą turą wyborów prezydenckich - powiedział prezydent. Komorowski w czwartek zapowiedział, że będzie starał się o reelekcję

- To jest dziwna sytuacja. Przez pięć lat z Prawa i Sprawiedliwości prawie nigdy nikt nie przychodził na żadną debatę do Pałacu Prezydenckiego. Szef PiS nigdy nie uczestniczył, poza drobnym epizodem, w posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego, gdzie się rozważa kwestie ważne, fundamentalne dla bezpieczeństwa narodowego, a tutaj raptem jest taka potrzeba nawiązania kontaktu - zaznaczył prezydent w wywiadzie dla TVN24.

- Do tej pory żaden z urzędujących prezydentów, jeśli kandydował drugi raz, nigdy nie uczestniczył w tego rodzaju debatach w pierwszej turze - tłumaczył prezydent. - Do tej pory nie było takiego zwyczaju - podkreślił.

Kandydat obywatelski, z poparciem PO

Podczas piątkowego posiedzenia Rady Krajowej PO, na której partia poparła kandydaturę Komorowskiego, prezydent powiedział, że w tych wyborach pragnie być kandydatem obywatelskim, z poparciem Platformy Obywatelskiej. Komorowski pytany w TVN24, czy można to rozumieć, jako pewne dystansowanie się od PO, powiedział, że Platforma jest liderem w sondażach, więc "tutaj o jakimś ciągnięciu w dół nie ma mowy". - Natomiast rzeczywiście jest pytanie o to, jak wykorzystać to, że mam zaufanie ogromnej większości wyborców PSL, lewicy i PiS. Jestem faktycznie osobą postrzeganą jako kandydat obywatelski - mówił.

 - Dzisiaj z największą przyjemnością odnotowałem, że i PO - której jestem bardzo wdzięczny za udzielenie mi poparcia za to, że chce de facto organizować ogromną część mojej kampanii, na zasadzie poczucia wspólnoty dotychczasowej drogi, ale i wspólnoty celu - poparła mnie, jednocześnie akceptując to, że nie jestem tylko człowiekiem adresującym swoją działalność do jednej formacji politycznej - podkreślił prezydent. Uznał, że "nie wszystkim siłom politycznym to się udaje, bo wszystkie na ogół mają chęć zawłaszczenia i uczynienia wszystkiego partyjnym".

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja; jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.


 

Czytaj więcej
Komorowski: W tych wyborach chcę być kandydatem obywatelskim, z poparciem PO

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy