– Ci ludzie nie mają pomysłu, sami nie są w stanie niczego wymyślić. (...) To środowisko pozbawione jakiejkolwiek wartości, zasad, liczy się dla nich osiągnięcie sukcesu politycznego, co dla nich ma wartość wymierną – kasa – oni muszą na tym zarobić – mówił w Telewizji Republika były działacz Solidarności Walczącej.
Gościem Marcina Bąka w programie "Wolne Głosy" był Andrzej Kołodziej, były działacz Solidarności Walczącej.
Podpisanie porozumień to był początek upadku komunizm
Pomorski KOD zgłosił w gdańskim magistracie całodobowe zgromadzenie na Placu Solidarności w Gdańsku na dzień 31 sierpnia, gdzie zamierza zorganizować uroczystości rocznicy podpisania porozumień sierpniowych i na tę uroczystość zaprosił "Solidarność". "To bezczelna prowokacja" – tak Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” określa zaproszenie na wspólne świętowanie 37. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych jakie pomorski Komitet Obrony Demokracji wysłał do Związku.
– Podpisanie porozumień to był początek upadku komunizmu. Dla nas, dla ludzi, którzy prowadzili strajk, podpisanie tego porozumienia to był niebywały sukces. To był pierwszy wyłom w murze, jakim był komunizm – wspominał Andrzej Kołodziej. – Ja w sali BHP, w tym symbolicznym miejscu, gdzie mam prawo czuć się jak u siebie w domu, a zaprasza mnie zaprasza człowiek znikąd, który nie bardzo potrafi podać datę podpisania tych porozumień – ocenił.
Chcą przyjść z katami do ofiar, z ubekami do stoczniowców
Andrzej Kołodziej podkreślił, że "ich bezmyślność, głupota, chęć politycznego pokazania się, pozbawiła ich rozumu". – Chcą przyjść z katami do ofiar, z ubekami do stoczniowców. Niech przyjdą, zobaczymy co tym KOD-owcom stoczniowcy powiedzą – dodał.
Zdaniem Andrzeja Kołodzieja "to bardzo prymitywne, prostackie". – Ci ludzie nie mają pomysłu, sami nie są w stanie niczego wymyślić. (...) To środowisko pozbawione jakiejkolwiek wartości, zasad, liczy się dla nich osiągnięcie sukcesu politycznego, co dla nich ma wartość wymierną – kasa – oni muszą na tym zarobić – zauważył.
Źródło: Telewizja Republika