Na materiale video widać młodego człowieka wymachującego paskiem i wołającego "jahudi", co po arabsku oznacza Żyd.
Izraelczyk powiedział w izraelskiej telewizji, że napaść nie była poprzedzona żadną kłótnią. Szedł całkiem zwyczajnie ulicą ze swym 24-letnim niemieckim znajomym, gdy nagle trzech mężczyzn zaczęło im ubliżać, a potem jeden z tych mężczyzn zaatakował go paskiem. Ostatecznie trójka napastników oddaliła się. Izraelczyk poszedł za nimi, a wtedy jeden z napastników próbował go uderzyć butelką. Wówczas kobieta, która była świadkiem zajścia, powstrzymała napastnika. Izraelczyk został lekko ranny, towarzyszący mu Niemiec nie odniósł obrażeń - poinformowała policja.
Minister sprawiedliwości Katarina Barley oraz minister spraw zagranicznych Heiko Maas, a także przedstawiciele władz miejskich potępili dziś ten antysemicki napad.
Aktualnie policja poszukuje sprawców. Nagranie wideo zostanie wykorzystane w śledztwie.
Josef Schuster - Przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech nawiązując do wczorajszego zajścia w Berlinie powiedział, że "ponownie przekroczona została, i to bardzo, czerwona linia" i że dostrzega "potencjał zagrożenia" dla Żydów, zwłaszcza w miastach.
Associated Press poinformowało, powołując się na dane berlińskiej organizacji RIAS, która monitoruje akty antysemityzmu, że w ubiegłym roku w niemieckiej stolicy doszło do 947 antysemickich incydentów, w tym 18 napaści.
- Rainer Wendt, szef Niemieckiego Związku Zawodowego Policjantów (DPolG), w rozmowie z dziennikiem „Augsburger Allgemeine” wezwał do obrania bezkompromisowych rozwiązań w walce z antysemityzmem. Jednym z pomysłów jest odbieranie dzieci rodzicom, które wychowują swoje pociechy w duchu tej ideologii - pisała na początku kwietnia "Gazeta Polska Codziennie"