Koalicja i opozycja jednogłośnie za ratyfikacją umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina

Artykuł
TWITTER/@EUROMAIDANPR

Wszystkie kluby poselskie opowiedziały się w Sejmie za ratyfikacją umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina. Jednomyślna zgoda na ratyfikację będzie dowodem na wyniesienie ukraińskiej sprawy do poziomu polskiej racji stanu - podkreślił szef komisji SZ Robert Tyszkiewicz (PO).

W Sejmie wieczorem odbyła się debata nad rządowym projektem ustawy o ratyfikacji Układu o stowarzyszeniu między UE a Ukrainą.

Poparcie dla projektu, w którym Sejm wyraża zgodę na dokonanie przez prezydenta RP ratyfikacji Układu o stowarzyszeniu między Unią Europejską a Ukrainą, zapowiedziały wszystkie kluby: PO, PSL, PiS, SLD, Twój Ruch i Sprawiedliwa Polska.

Tyszkiewicz zaznaczył, że jednomyślna ratyfikacja przez polski parlament umowy stowarzyszeniowej UE z Ukrainą będzie "demonstracją polskiej solidarności z Ukrainą ponad podziałami politycznymi; dowodem na wyniesienie ukraińskiej sprawy do poziomu polskiej racji stanu; znakiem naszej solidarności także z Ukrainą dnia dzisiejszego, Ukrainą broniącą przed rosyjskim agresorem swojej niepodległości i integralności własnego terytorium".

Poseł PO podkreślił, że polski Sejm przyjmie ustawę o ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE niemal dokładnie w pierwszą rocznicę wybuchu protestów na Majdanie w Kijowie, które rozpoczęły się 21 listopada 2013 r. Głosowania nad rządowym projektem ustawy o ratyfikacji Układu o stowarzyszeniu między UE a Ukrainą odbędzie się w piątek.

Krzysztof Szczerski (PiS) zadeklarował, że Prawo i Sprawiedliwość poprze projekt. Jak mówił, moment ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina powinien być w polskim parlamencie świętem. Zauważył jednocześnie, że "jest czymś symbolicznym i bardzo znaczącym, że atmosfera na sali jest dziś daleka od święta". - Rozmawiamy w zasadzie przy pustych ławach poselskich, wieczorem - zaznaczył. Przyznał też, że atmosfera na Ukrainie jest bardzo daleka od święta ze względu na wojnę z Rosją na wschodzie kraju.

Według Szczerskiego nie ma czego świętować, także w polskiej polityce wschodniej. - Polska dzisiaj nie uczestniczy w wyznaczaniu strategicznych kierunków polityki wschodniej UE, nie ma nas w rozmowach o przyszłości Ukrainy w formacie normandzkim (Niemcy, Francja, Rosja, Ukraina). Nie jesteśmy także liderami regionu w sprawie stowarzyszenia Ukrainy z UE. Przed nami tę umowę ratyfikowały nie tylko kraje bałtyckie, ale też inni sąsiedzi Ukrainy; jesteśmy jednymi z ostatnich sąsiadów Ukrainy, którzy te umowę ratyfikują - mówił poseł PiS.

16 września Rada Najwyższa Ukrainy oraz Parlament Europejski ratyfikowały umowę stowarzyszeniową. Po głosowaniu układ obowiązuje tymczasowo - w celu pełnej ratyfikacji umowa musi ratyfikowana przez wszystkie 28 państw członkowskich Unii.

UE podpisała część polityczną umowy z Ukrainą w marcu w geście wsparcia dla władz w Kijowie w czasie zaostrzających się napięć z Rosją i kryzysu politycznego; gospodarczą część umowy, dotyczącą przede wszystkim wolnego handlu, podpisano w czerwcu. Jednak wdrożenie części handlowej pod naciskiem Rosji odłożono do końca 2015 roku.

Źródło: pap, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy