Kijowski znów się tłumaczy. "Jak ktoś chce coś ukraść, to nie wystawia faktury"

Artykuł
Zrzut ekranu z youtube.com

"W KOD-zie wszystko jest jawne. W KOD-zie funkcjonujemy za pieniądze ze składek członkowskich, a nie z państwowych dotacji. W KOD-zie staramy się widzieć dobro w ludziach. Szukamy tego, co łączy, a rezygnujemy z tego, co dzieli. Musimy pamiętać co jest naszym wspólnym celem" – napisał na Facebooku lider Komitetu Obrony Demokracji.

Wczoraj  zarząd Komitetu Obrony Demokracji wezwał Mateusza Kijowskiego do niezwłocznego ustąpienia ze stanowiska. Zarząd Komitetu podjął uchwałę wyrażającą brak zaufania do swojego lidera. Mateusz Kijowski opuścił posiedzenie zarządu i stwierdził, że nie zamierza rezygnować z członkostwa w Komitecie Obrony Demokracji.

Zarząd podjął uchwałę, wyrażającą brak zaufania do przewodniczącego Zarządu Stowarzyszenia Komitet Obrony Demokracji Mateusza Kijowskiego i wzywającą go do niezwłocznego ustąpienia z funkcji przewodniczącego Zarządu – informuje KOD w oficjalnym komunikacie. 

Zarząd zapowiedział również zmiany w zarządzaniu finansami Komitetu Obrony Demokracji.

Wczoraj wieczorem Kijowski znów tłumaczył się za pośrednictwem Facebooka:

Zapewne większość z Was słyszała różne rzeczy na temat tego, co się dzieje w KOD-zie. O bałaganie, o zaległościach, o procedurach, o fakturach i okolicznościach ich wystawiania czy przelewach. Od 27 lat żyjemy w wolnym i niepodległym, praworządnym kraju. Kraju, w którym ktoś, kto jest uczciwy, nie ma niczego do ukrycia. Tylko osoby, które mają coś do ukrycia (np. prawdziwą kwotę za ochronę osobistą) – kombinują. A to wydadzą książkę, której honoraria przekraczają przychód ze sprzedaży, a to wynajmują lokale na działalność. Jak ktoś chce coś ukraść, to nie wystawia faktury.
W KOD-zie wszystko jest jawne.
W KOD-zie funkcjonujemy za pieniądze ze składek członkowskich, a nie z państwowych dotacji.
W KOD-zie staramy się widzieć dobro w ludziach. Szukamy tego, co łączy, a rezygnujemy z tego, co dzieli. Musimy pamiętać co jest naszym wspólnym celem.
Jakim trzeba być człowiekiem, by dla politycznej korzyści ustawiać członków rodziny przeciwko sobie. Siostrę przeciwko bratu, żonę przeciwko mężowi, dzieci przeciwko rodzicom. Aż strach pomyśleć, do czego jeszcze mogą się posunąć…
W moim życiu, jak każdy człowiek, miałem wzloty i upadki. Czasem było dobrze, kiedy indziej gorzej. Ale jedna myśl nie opuszcza mnie od dawna. Wiecie, co jest najważniejsze? Trzeba lubić ludzi! Nawet w polityce. Po prostu lubić.
KOD funkcjonuje w bardzo trudnych warunkach. Dźwiga wielkie zaufanie ludzi w czasach niespokojnych. Trzyma w swoich rękach coś wyjątkowego – wiarę ludzi w demokrację!
Starajmy się, jak możemy. Nie dajmy się rozgrywać. Tylko tak bezpiecznie ominiemy pułapki i zwyciężymy.

Źródło: facebook.com/Kijowski.Mateusz, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy