Kaleta: Chcemy, żeby cześć bohaterom została należnie oddana przez państwo polskie

Artykuł
Rzecznik prasowy ministra sprawiedliwości Sebastian Kaleta
Telewizja Republika

Gościem Macieja Wolnego w „Republice na żywo” był Sebastian Kaleta, rzecznik prasowy ministra sprawiedliwości.

4 października w Areszcie Śledczym w Warszawie-Mokotowie odbyła się konferencja prasowa na której ogłoszono konkurs na opracowanie architektoniczne przyszłego Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

– Architekci, którzy chcą wystartować w konkursie powinni mieć doświadczenie w tego rodzaju realizacjach, ponieważ mówimy o wyjątkowym miejscu, które przez kilkadziesiąt lat było świadkiem tragicznej historii Polski, która znajdowała się pod opresją komunistycznych władz. Szczegółowe warunki zainteresowani znajdą na stronie internetowej muzeum i w regulaminie. Do 20 października można zgłaszać chęć udziału w konkursie. Po tej dacie uczestnicy dowiedzą się czy spełniają wymogi formalne komisji. Następnie zakwalifikowane podmioty przystąpią do realizacji prac konkursowych. Będą miały na to 2 miesiące. Mamy nadzieję, że w konkursie wezmą udział nie tylko architekci z Polski, ale też z całego świata – mówił Sebastian Kaleta, rzecznik prasowy ministerstwa sprawiedliwości.

"Już udało się zrobić bardzo dużo"

– Warto podkreślić, że budowa Muzeum Żołnierzy Wyklętych na terenie aresztu to rodzaj misji. Teren przyszłego muzeum jest terenem służby więziennej, która podlega ministrowi sprawiedliwości i ministerstwo wzięło na swoje barki odpowiedzialność, by ten projekt był zrealizowany szybko, sprawnie i aby godnie upamiętniał osoby, które mają być wspominane w tym muzeum. Przez pół roku, od kiedy minister Ziobro w obecności prezesa PiS, podpisał zarządzenie o powołaniu tego muzeum, już udało się zrobić bardzo dużo. Muzeum prowadzi już działalność dydaktyczną, edukacyjną, chodzą już wycieczki, pracownicy zbierają eksponaty, których jest już bardzo dużo. Przystępujemy teraz do poważnych prac i za kilka miesięcy będzie wiadomo, jak będzie wyglądało muzeum – powiedział Kaleta.

– Muzeum będzie wyjątkowym miejscem oddania czci tym, którzy po 1945 roku nie złożyli broni, chcieli walczyć o wolną Polskę i ponieśli tragiczną śmierć. Będziemy przypominali te historie, a jednocześnie będziemy pokazywać, w jak brutalny sposób komunistyczna władza przejęła kontrolę nad Polską. Druga część tego muzeum przeniesie nas kilkanaście lat później, kiedy tworzyła się opozycja stricte polityczna w nowym pokoleniu, kiedy rozpoczęła ona drogę ku wolnej Polsce. Te historie również opowiemy, ponieważ Rakowiecka to miejsce, w którym więziono żołnierzy wyklętych, ale też więźniów politycznych od 1968 roku. Miejsce to musi być przykładem heroizmu Polaków, którzy walczyli o wolność – przekonywał rzecznik ministerstwa sprawiedliwości.

"Pokazać grozę tamtych czasów, ale i piękną kartę historii polskiej"

– Mamy do czynienia z ponad stuletnim budynkiem aresztu, dlatego inwestycja będzie przebiegała zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków. Niektóre budynki były dobudowywane później, ale zamierzenie jest takie żeby je zachować, aby odtworzyć to miejsce oraz pokazać grozę tamtych czasów, ale i piękną kartę historii polskiej, jaką są niezłomni bohaterowie, wierni ojczyźnie i przysiędze wojskowej do końca życia. Chcemy ustalić i pokazać w którym miejscu bohater był więziony, w którym miejscu przesłuchiwany, a w którym zginął. Będziemy tworzyć takie ścieżki, by można było dotknąć historii – opowiadał Kaleta.

Nagrody w konkursie dla pierwszych trzech miejsc będą wynosić kolejno 50, 30 i 20 tys. złotych. Będzie też możliwość przyznania nagród specjalnych. Zwycięzca będzie mógł przystąpić do realizacji. Ministerstwo liczy na zaangażowanie środowiska architektonicznego i podkreśla, że to okazja do uczestnictwa „w największym dziele przywracania pamięci od czasów budowy Muzeum Powstania Warszawskiego”.

– Jest to ogromne wyzwanie, ale Ministerstwo Sprawiedliwości wyzwań się nie boi. Chcemy, żeby wkrótce cześć bohaterom została należnie oddana przez państwo polskie – zapewniał Kaleta.

– Mimo, że w szkołach nie uczy się o żołnierzach wyklętych, to młodzież w ciągu ostatnich kilku lat sama zaczęła się o nich dowiadywać, mówić kolegom, z dumą nosić wizerunki bohaterów na koszulkach czy zeszytach. To jest bardzo piękne. – mówił rzecznik MS.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy