Jedna z protestujących w Sejmie matek: Nie ustąpimy

Artykuł
telewizja republika

– Nie ustąpimy, już tak dużo zrobiliśmy. Będziemy protestować w Sejmie do skutku, nie chcemy czekać na większe zasiłki do 2016 r. – mówiła Maja Szulc, protestująca w Sejmie matka niepełnosprawnego dziecka. – My poczekamy nawet do Świąt Wielkanocnych – stwierdziła z kolei Iwona Hartwich.

To nie jest dla nas kompromisowa propozycja – stwierdziła jedna z matek Iwona Hartwich, komentując propozycję premiera dotyczącą podwyższenia świadczenia pielęgnacyjnego dla rodzica rezygnującego z pracy, by zajmować się niepełnosprawnym dzieckiem. Tusk zaproponował, aby świadczenie – obecnie 820 zł netto ma od 1 maja wynosić 1000 zł, od 1 stycznia 2015 r. – 1200, a od 1 stycznia 2016 r., czyli poziom płacy minimalnej. Rodzice nie przystali na pomysł premiera i domagają się, by już teraz była do najniższa krajowa.

Nie ustąpimy, już tak dużo zrobiliśmy. Będziemy protestować w Sejmie do skutku, nie chcemy czekać na większe zasiłki do 2016 r. – powiedziała w TVP Info Maja Szulc, jedna z protestujących matek. – Nie ustąpimy, jesteśmy zdeterminowane, upodlone i poniżone. Jak to możliwe, że nie można nam wypłacać najniższej krajowej pensji jako zasiłku. To jest skandal naszego rządu – dodała.

Pan premier doskonale wiedział, wyjeżdżając z Sejmu (po piątkowych rozmowach), że oczekujemy, że pierwszy nasz postulat (dot. świadczenia) zostanie spełniony, w zamian po kolejne się teraz nie zgłosimy. Nie mamy wyjścia, mamy argumenty nie do podważenia i musi się obronić. Zostaniemy dotąd dopóty trzeba – powiedziała Iwona Hartwich. – My poczekamy nawet do Świąt Wielkanocnych. Każdego dnia jesteśmy silniejsze, my nie jesteśmy roszczeniowe. Premier nie może być zaskoczony, że tu jesteśmy – zaznaczyła.

Pozostałe matki namawiały wczoraj premiera, by „przemyślał swoją propozycję i jeszcze raz poszukał środków”. Tusk zaznaczał jednak, że przedstawiona przez niego propozycja to jedyna, za którą może wziąć w tym momencie odpowiedzialność. Dodał, że projekt regulacji w tej sprawie trafi do komisji sejmowej i posłowie będą mogli spróbować poszukać dodatkowych pieniędzy.

Obecnie rodzic, który sam opiekuje się niepełnosprawnym dzieckiem w domu, otrzymuje 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego na dziecko i 820 zł zasiłku pielęgnacyjnego dla rodzica z tytułu całkowitej rezygnacji z pracy. Renta socjalna dla dorosłej osoby niepełnosprawnej wynosi 611 zł. Wzrost świadczenia do poziomu płacy minimalnej to główny, ale tylko jeden z kilku postulatów protestujących rodziców. Innym było np. uzależnienie kwoty świadczenia od stopnia niepełnosprawności dziecka. Ten punkt został już przez rząd zaakceptowany.

Źródło: niezalezna.pl, tvp info, pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy