Jakubowska o Kopacz: Zachowała się jak przewodnicząca samorządu klasowego. Powinna dorosnąć do roli premiera

Artykuł
flickr/Platforma Obywatelska RP/CC BY-ND 2.0

"Polska nie jest kobietą. Polska jest wielkim, godnym szacunku europejskim państwem, które jest naszym wspólnym dobrem. Ewa Kopacz już nie jest kobietą. Jest premierem tego państwa i powinna do tego stanowiska jak najszybciej dorosnąć" - pisze na swoim blogu Elżbieta Jakubowska.

Była posłanka przyznaje, że dzięki awarii samochodu wstrząsającego przeżycia, jakim była inauguracja rządu Ewy Kopacz, doświadczyła z opóźnieniem.

"A więc tak uodporniona obejrzałam z poślizgiem ów spektakl" - zaczyna Jakubowska i stwierdza, że to, co zobaczyła zdecydowanie bardziej przypominało wystąpienie przewodniczącej samorządu uczniowskiego, która  przedstawia na porannym apelu koleżanki i kolegów, z którymi będzie pracować dla dobra całej podstawówki, a nie wystąpienie premiera Polski.

"To jest Krzyś. Krzyś jest moim najlepszym przyjacielem. Nigdy nie ciągnie mnie za warkocz. A to Zosia – Zosia bardzo lubi zwierzęta i jest bardzo dobrą dziewczynką. Jacuś jest najlepszym uczniem w szkole – nie śpi po nocach, tylko liczy, jakby tu pomnożyć nasze uczniowskie składki. Wojtusia nie muszę przedstawiać, bo wszyscy go znacie i wiecie, że to fajny kumpel" - żartuje Jakubowska, po czym dodaje, że potem było jeszcze gorzej.

Była wiceminister w rządzie Leszka Millera zauważa, że nikt najwidoczniej nie poinformował Kopacz, która do tej pory pełniła role drugoplanowe, że tego rodzaju wystąpienie w przypadku braku doświadczenia musi być odpowiednio przygotowane, bo inaczej grozi jej po prostu kompromitacja. "A dopuszczenie do zadawania pytań w tej sytuacji – to już zupełny pijarowski skandal" - podkreśliła.

Jakubowska odniosła się do najbardziej krytykowanej odpowiedzi przyszłej premier o sprzedaży broni na Ukrainę. Przyznała, że kiedy to usłyszała, przypomniała sobie zdanie z tomu wspomnień Margaret Thatcher „Moje lata na Downing Street”, w których napisała, że „agresorzy nie powinni nigdy zwyciężać, a prawo międzynarodowe powinno brać górę nad przemocą”.  - Polska nie została napadnięta, ale słowa brytyjskiej premier pozostają przesłaniem uniwersalnym - ocenia Jakubowska.

Przechodząc do konkluzji, podkreśliła, że Polska nie jest kobietą, a wielkim i godnym szacunku europejskim państwem stanowiącym nasze wspólne dobro. - Ewa Kopacz już nie jest kobietą. Jest premierem tego państwa i powinna do tego stanowiska jak najszybciej dorosnąć - podkreśla i wskazuje, że jeśli się jej to nie uda, do wyborów pozostanie przewodniczącą samorządu klasowego.


 

CZYTAJ TAKŻE:

"Żelazna dama" w natarciu? Kopacz o broni dla Ukrainy: Wie pan, ja jestem kobietą...

Źródło: http://aleksandrajakubowska.blog.onet.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy