Jakiej kwoty możemy ubiegać się od Niemiec? Chodzi o potężną sumę

Artykuł

Zespół ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej odbyło dziś w Sejmie kolejne posiedzenie, któremu przewodził Arkadiusz Mularczyk. Przewodniczący wskazał, jaka jest szacowana kwota indywidualnych odszkodowań dla Polaków poszkodowanych na skutek II wojny światowej.

Na dzisiejszym posiedzeniu podano, że wedle ekspertyzy z 1990 roku, " osób bezpośrednio poszkodowanych przez hitlerowskie Niemcy podczas drugiej wojny światowej było w Polsce łącznie 13 mln 315 tys.". Chodzi o osoby wywiezione pod przymusem na terytorium Niemiec, cywilnych inwalidów, więźniów obozów koncentracyjnych oraz wdowy i sieroty po ofiarach obozów bądź egzekucji. Uwzględniono również "osoby, które zachorowały na gruźlicę w skutek warunków okupacji".

Arkadiusz Mularczyk podał dziś, że suma odszkodowań, jakich dziś ww. osoby mogą się domagać od NIemiec, oszacowano wówczas na 284 mld dolarów.

– To była kwota na 1990 rok. Jeśli byśmy dzisiaj tę kwotę zwaloryzowali, według parytetu siły nabywczej dolara na 2017 rok, wychodzi kwota 1 biliona 984 mld zł. Jeśli chodzi o dolary, to jest kwota 543 mld dolarów – podkreślił.

Podczas posiedzenia obecni byli też członkowie Stowarzyszenia Niewidomych Cywilnych Ofiar Wojny, którzy opowiedzieli o indywidualnych staraniach ws. uzyskania odszkodowań. Za każdym razem jednak strona niemiecka odmawiała, argumentując swoje decyzje brakiem podstaw prawnych do wypłacenia roszczenia.

Zdecydowana większość osób poszkodowanych już nie żyje; większość z nich nigdy nie dostała "złamanej" marki, dolara czy złotówki od państwa niemieckiego – mówił przewodniczący.

Podkreślono jednocześnie, że indywidualne odszkodowania dla Polaków "nie są ujęte w roszczeniach, zwanych ogólnie reparacjami wojennymi, a które - według niego - przysługują państwu polskiemu od państwa niemieckiego".

Wszelkie informacje, które dziś padły podczas posiedzenia, zostaną opublikowane na sejmowej podstronie zespołu parlamentarnego oraz zostaną uwzględnione w raporcie nt. reparacji, który jest w fazie przygotowań.

 

Źródło: niezalezna.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy