Jak będą wyglądały relacje Stany Zjednoczone-Chiny w przyszłym roku? Dr Targalski nie ma złudzeń

Artykuł
Telewizja Republika

Dr Jerzy Targalski w swoim programie w Telewizji Republika podsumował ostatni rok w polityce międzynarodowej oraz zastanawiał się nad tym, co przyniesie ze sobą kolejny – Wojna tradycyjna jest niemożliwa, więc należy się liczyć z tym, że cały rok 2019 będzie przebiegał a to pod hasłem zaostrzenia wojny handlowej, a to kolejnego rozejmu i negocjacji, ale wątpliwe, by to coś przyniosło - stwierdził.

– W minionym roku 2018 mieliśmy kilka ważnych wydarzeń. Zacząłbym podsumowanie od spojrzenia na stan konfliktu amerykańsko-chińskiego - powiedział dr Jerzy Targalski. 

– W tym roku Stany Zjednoczone niczego nie osiągnęły, bo Chiny obiecały otworzyć swój rynek zbytu na towary amerykańskie, ale tylko na obietnicach się skończyło - stwierdził. 

– Stan wojny handlowej amerykańsko-chińskiej przebiegał w sposób zmienny. Były zaostrzenia, były stany zawieszenia broni. Aktualnie weszliśmy w okres negocjacji, które oczywiście do niczego nie doprowadzą, bo Chińczycy będą grali na czas, bo czas gra na ich korzyść - mówił publicysta. 

– To nie jest tak, że Amerykanie zyskują na wojnie handlowej. Główne straty poniosła giełda amerykańska - dodawał historyk. 

– Wojna tradycyjna jest niemożliwa, więc należy się liczyć z tym, że cały rok 2019 będzie przebiegał a to pod hasłem zaostrzenia wojny handlowej, a to kolejnego rozejmu i negocjacji, ale wątpliwe, by to coś przyniosło - ocenił dr Targalski. 

 – W demokracji władze sprawują sondaże. Moim zdaniem decyzja Trumpa o wycofaniu się z Syrii wciągu 100 dni jest decyzją wynikającą z dbania o sytuację w kraju i nie stoi za tym żadna strategia - stwierdził publicysta. 

– Zwycięstwo Rosji jest moim zdaniem zwycięstwem pozornym. Po pierwsze Stany Zjednoczone wycofują się z Syrii ale zostają w Iraku, czyli zawsze będą mogły interweniować w Syrii, gdyby coś było nie tak - podkreślił. 

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy