Izdebski o proteście rolników: Jeżeli dalej będzie taki marazm to my tutaj wrócimy

Artykuł
Telewizja Republika

- Zawieszamy protest, ponieważ musimy wrócić do pracy na polach - powiedział przewodniczący rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski, po poniedziałkowym spotkaniu w resorcie rolnictwa, na którym związkowcy przekazali kolejne postulaty. Ministerstwo ma odpowiedzieć do końca tygodnia.

- Zawieszamy protest, ponieważ rolnicy po miesiącu protestów muszą wrócić na pola - powiedział Izdebski, po spotkaniu w ministerstwie rolnictwa. Zapowiedział też częściową likwidację w poniedziałek, po godz. 16 tzw. zielonego miasteczka stojącego przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Poinformował również, że 15 marca odbędzie się zjazd krajowy Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych. - Chcemy się tak zorganizować, że jeśli minister odrzuci nasze postulaty, to wrócimy do Warszawy na traktorach i rozpoczniemy protesty i blokady w całym kraju - mówił. Dodał, że rolnicy wrócą do protestów za ok miesiąc, jeśli ich postulaty nie zostaną uwzględnione. - Teraz te trzy tygodnie musimy skierować uwagę na prace polowe (...) ale jeżeli dalej będzie taki marazm i brak spełnienia postulatów to my tu wrócimy - dodał Izdebski.

Kolejna lista postulatów rolników

Rzecznik Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Witold Katner poinformował, że o godz. 13.00 przewodniczący Izdebski wraz z grupą rolników spotkał się z przedstawicielem ministra, podsekretarzem stanu Tadeuszem Nalewajkiem. - Odbyła się krótka dyskusja na temat sytuacji w rolnictwie. Przewodniczący Izdebski zostawił nam kolejną listę postulatów, która jest bardziej rozbudowana od tej, którą otrzymaliśmy ostatnim razem. Wtedy mieliśmy do czynienia z sześcioma, teraz lista została rozszerzona do 20 postulatów.

Rzecznik resortu dodał, że ministerstwo zobowiązało się przedstawić odpowiedź na te postulaty do końca tygodnia. Jak poinformował Katner, Izdebski zażądał również osobnych grup roboczych, w których uczestniczyliby przedstawiciele związku i ministerstwa. Podsekretarz stanu Tadeusz Nalewajk, który reprezentował ministra Sawickiego, poinformował nie zgodził się na powołanie grup, specjalnie dla przedstawicieli tej organizacji.

Medialne happeningi zamiast posiedzeń zespołów

- Nie możemy godzić się na jakieś oddzielne porozumienia, chociażby ze względu na szacunek dla rolników, którzy od ponad 2,5 tygodnia pracują w ministerstwie i wypracowują mechanizmy służące rozwiązaniu problemów - powiedział rzecznik resortu. Dodał, że przewodniczący OPZZ RIOR został po raz kolejny zaproszony do współpracy w ramach już funkcjonujących w ministerstwie grup roboczych. Katner wyraził również żal, że rolnicze OPZZ i sam Izdebski ani razu nie uczestniczyli w posiedzeniach zespołów roboczych pracujących nad realizacją rolniczych postulatów. - Szkoda, że pan Izdebski i rolnicze OPZZ nie chcą merytorycznie włączyć się w prace. Sami się eliminują, przedkładając medialne happeningi - skomentował.

Protest rolników przed siedzibą Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Warszawie, rozpoczął się ok południa w poniedziałek. Początkowo związkowcy planowali zablokowanie głównego wejścia do gmachu ministerstwa, ale policja zabezpieczająca demonstrację nie dopuściła do tego.


Czytaj więcej

Kary dla protestujących rolników. "Zajmują nielegalnie część drogi"

 

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy