Ileż w nich pogardy! Poseł Nowoczesnej: na prowincji ludzie nie mają dekoderów

Artykuł
Fot. Telewizja Republika

– Na prowincji PiS wygrał, walczył o elektorat z PSL-em i rzeczywiście udało się przekonać wielu wyborców do PiS. Nie będę ukrywał, że telewizja publiczna zrobiła swoje. Bardzo często na prowincji ludzie nie mają dekoderów, nie oglądają komercyjnych stacji i są skazani na państwa propagandę – powiedział polityk Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz, który był gościem w TVP Info.

– Na prowincji PiS wygrał, walczył o elektorat z PSL-em i rzeczywiście udało się przekonać wielu wyborców do PiS. Nie będę ukrywał, że telewizja publiczna zrobiła swoje. Bardzo często na prowincji ludzie nie mają dekoderów, nie oglądają komercyjnych stacji i są skazani na państwa propagandę. W związku z tym w tych miejscach rzeczywiście wynik PiS jest zdecydowanie lepszy – mówił poseł.

W dużych miastach, gdzie świadomość polityczna jest dużo większa i ludzie są wykształceni, bardziej są w stanie pojąć takie pojęcia jak Trybunał Konstytucyjny, wymiar sprawiedliwości czy konstytucja.

– Ci ludzie dobrze wiedzą, że działania Prawa i Sprawiedliwości prowadzą donikąd i szkodzą Polsce. Stąd taki wynik w miastach, gdzie Prawo i Sprawiedliwość sromotnie przegrało – nie wygrało w ani jednym mieście wojewódzkim – podkreślił Meysztowicz.

Źródło: twitter.com/TVP Info

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy