Haniebne słowa deputowanego z Rosji! Zachowanie Polski sprowokowało Niemcy do ataku!

Artykuł
fotografia ilustracyjna
Pixabay

–Wydarzenia roku 1939 i zachowanie Polski sprowokowały Niemcy do tego ataku. I wydarzyło się to, co się wydarzyło. Ich (polska) zdradziecka polityka przed rokiem 1939 sprawiła, że stało się to, co się stało" - oznajmił deputowany Rady Federacji (wyższej izby parlamentu) Franc Klincewicz. Oznajmił również, że chodzi o "narzuconą z zewnątrz interpretację wydarzeń" i wspomniał o "ideologu zza oceanu". Te haniebne słowa padły w czasie, gdy w Warszawie odbywały uroczystości w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej.

Tak deputowany Rady Federacji Franc Klincewicz skomentował w niedzielę słowa wiceszefa polskiego MSZ Szymona Szynkowskiego vel Sęka na temat niezaproszenia rosyjskiej delegacji. Słowa te wybiły w niedzielę liczne rosyjskie agencje i portale informacyjne.

Klincewicz oznajmił, że chodzi o "narzuconą z zewnątrz interpretację wydarzeń" i wspomniał o "ideologu zza oceanu". Deputowany powiedział agencji RIA Nowosti, że"władze Polski zajęły się "wyrównywaniem rachunków" i że jest to "mierna polityka".

Ale to nie koniec!

RIA Novosti w jednym ze swoich dzisiejszych materiałów, że obchody "zapadną w pamięć przede wszystkim z powodu listy nieobecnych", a "głównym nieobecnym" nazwała prezydenta Rosji Władimira Putina.

O miejscu obchodów- placu Piłsudskiego RIA napisała, że Józef Piłsudski „przyjął z zadowoleniem dojście nazistów do władzy i miał niezłe relacje z liderami III Rzeszy”.

"Nie jest wykluczone, że biuro (Prezydenta RP Andrzeja Dudy) preferowało na uroczystość plac nazwany na cześć polityka, za rządów którego Niemcy i Polska były bliskie, przy czym Warszawa rozpatrywała Moskwę jako głównego wroga"czytamy w materiale.

Szef rosyjskiej Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu) Wiaczesław Wołodin powiedział zaś, że władze Polski "umniejszają rolę ZSRR" w II wojnie światowej i "upolityczniają rezultaty" tej wojny, a także "próbują przekreślić pamięć historyczną".

–Władze Polski w żaden sposób nie zrozumieją, że zwycięstwo w II wojnie światowej nie ma zabarwienia politycznego. Bez względu na to, czy Rosja się komuś podoba, czy też nie, to jej decydująca rola w II wojnie światowej została uznana przez wszystkie narody świata, w tym państwa koalicji antyhitlerowskiej- powiedział Wołodin.

Źródło: niezalezna.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy