Grzegorz Osiecki w "Odkodujmy Polskę": W tej chwili nie wiadomo, do czego te kobiety protestujące się odnoszą

EmaPob 25-10-2016, 21:36
Artykuł
Grzegorz Osiecki, Dziennik Gazeta Prawna
Telewizja Republika

Gościem Łukasza Warzechy w programie "Odkodujmy Polskę" był Grzegorz Osiecki z "Dziennika Gazeta Prawna". Rozmowa dotyczyła m.in. Czarnych Protestów Kobiet, a także oceny pierwszego roku rządów Prawa i Sprawiedliwości.

– Moja teza jest taka: dzięki wywiadowi Natalii Przybysz i wypowiedziom wielu feministek, z imprezy, która miała walor powszechności, środowiskowa imprezka skrajnego lewactwa - powiedział prowadzący program, Łukasz Warzecha. 

– To co zrobiła pani Przybysz i środowiska lewicowe, które chcą forsować postulaty superliberalne są argumentem za tym, co mówisz - stwierdził Grzegorz Osiecki. - PiS odrzucając ustawę, spuścił powietrze i niewiadomy staje się teraz powód tych protestów - dodał Osiecki. 

"Istnieje taki żywioł polityczny, który może się uruchomić w nieoczekiwanych okolicznościach"

– Mogliśmy to kłaść na próbę zatamowania tej ustawy przy 1 proteście, ale w tej chwili nie wiadomo, do czego te kobiety się odnoszą - stwierdził Grzegorz Osiecki. - Póki co, nie ma konkretnych pomysłów zaostrzenia ustawy aborcyjnej ze strony PiS-u -dodał.

– Zgadzam się też z tym, że ten ruch protestujących rezonował na prowincji, w mniejszych miejscowościach - mówił Osiecki. Świadczy to o tym, że istnieje taki żywioł polityczny, który może się uruchomić w nieoczekiwanych okolicznościach - zaznaczył.

"W momencie, kiedy nie ma konkretnego powodu, spora część osób uznała, że tym razem to już nie dla nich"

– Nie wiem, czy z tej mąki będzie jakiś chleb - zastanawiał się gość programu. - To, co się stało w przeciągu kilku tygodni pokazuje, że jest potencjał, który mógł przerazić część polityków. Byliśmy świadkami takich ruchów, jak Palikota, czy Kukiza. Nagle się okazało, że żagle łapały wiatr i to coś leciało i przekraczało wyborczy próg - dodał dziennikarz. 

– W tym pierwszym proteście brały udział kobiety, które mogą być przeciwniczkami aborcji, ale nie chciały kobiet karać - mówił Osiecki. - Dlatego ten pierwszy protest zgrupował całe spectrum osób. W momencie, kiedy nie ma konkretnego powodu, spora część osób uznała, że tym razem to już nie dla nich - dodał. 

"PiS bardzo trzyma się wyborczego programu"

– Na pewno zmiana była bardzo duża w porównaniu z tym, co się działo wcześniej - stwierdził Grzegorz Osiecki. - Oceniać rząd można w różnych kategoriach. Polityka gospodarcza się spina, wzrost jest kontynuowany. Pytanie, co będzie np. z polityką podatkową? Już jest przyjęte 500 Plus, ale mamy jeszcze kilka innych programów - zaznaczył dziennikarz. 

– Pytanie, jak to zadziała w późniejszych latach i czy na którymś z programów się przejedziemy? - pytał Osiecki. - To, co się rzuca w oczy to to, że PiS bardzo się trzyma wyborczego programu. Można się zgadzać lub nie zgadzać, np. w przypadku wieku emerytalnego, ale rząd program swój realizuje. W porównaniu z innymi ekipami wiele pomysłów jest wdrażanych - dodał gość programu "Odkodujmy Polskę"

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy