– W Polsce jest demokratycznie wybrany rząd i jego stanowisko jest jednoznacznie – mówił w "Sygnałach Dnia" wicepremier.
Komisarz Unii Europejskiej ds. migracji, Dimitris Awaramopulos zapowiedział, że do września kraje UE powinny przejąć w ramach programu relokacji przynajmniej 26 tysięcy uchodźców przebywających w Grecji i we Włoszech. Zaapelował także o przyśpieszenie dystrybucji migrantów. Ministrów poinformował, że "nie ma żadnych wymówek", by nie wywiązywać się z podjętych jesienią 2015 roku.
– Pan komisarz nie zauważył, że w tym czasie w Polsce doszło do zmiany rządu. Wiem, że jest coś takiego, jak ciągłość zobowiązań państwowych, ale nasz rząd od początku mówił, że ten mechanizm rozlokowania w Europie uchodźców, jest nie do zaakceptowania – podkreślił w "Sygnałach Dnia" na antenie Radiowej Jedynki wicepremier Jarosław Gowin.
Wicepremier wskazał, że dużo rozmawia z naukowcami zagranicznymi i Polska staje się coraz atrakcyjniejszym krajem, z punktu widzenia ulokowania tutaj swojej kariery zawodowej, naukowej, właśnie dlatego, że jesteśmy najbezpieczniejszym krajem w Europie. – Nie zamierzamy z tego rezygnować – podkreślił.
Jarosław Gowin przypomniał także, że "rozwiązanie polega na likwidacji źródeł problemu, czyli zaprowadzeniu pokoju na Bliskim Wschodzie".
Zdaniem wicepremiera "nie ma potrzeby przeprowadzania referendum, ponieważ w Polsce jest demokratycznie wybrany rząd i jego stanowisko jest jednoznacznie". – Po drugie – wszystkie badania opinii publicznej i takie badania powiedziałbym robione przeze mnie prywatnie, często rozmawiam z ludźmi, staram się nie odrywać od rzeczywistości, bo byłem już ministrem i wiem, że jest to zagrożenie i w czym, jak w czym, ale w tej sprawie wiem, że możemy liczyć na poparcie zdecydowanej większości polskiego społeczeństwa – wskazał.
Źródło: polskieradio.pl, telewizjarepublika.pl
