Górnicy wyszli na ulice. Manifestacja w Bytomiu, wiec związkowców w Brzeszczach

ap, mg 14-01-2015, 18:08
Artykuł
Twitter@rogercremers

Górnicy i mieszkańcy miasta wyszli na ulice Bytomia by zaprotestować przeciwko zamknięciu KWK Bobrek-Centrum. Protest z udziałem kibiców, nauczycieli, taksówkarzy czy nawet pracowników zakładów pogrzebowych odbywa się przy dźwiękach orkiestry górniczej. Z kolei podczas wiecu w Brzeszczach Piotr Duda zapowiadał walkę "do końca".

W zorganizowanej w Bytomiu manifestacji udział bierze samochód wiozący trumnę oblepioną nekrologami kopalni Bobrek-Centrum. Swój udział w proteście zapowiedzieli przedstawiciele sześciu związków zawodowych.

Trasa przemarszu wiedzie od bramy kopalni Bobrek do bramy kopalni Centrum, zaś jego kulminacja będzie miała miejsce na rynku.

Rzeczniczka bytomskiego magistratu, Aleksandra Szatkowska-Mejer informowała jeszcze przed rozpoczęciem manifestacji, że wciąż spływały informacje o kolejnych grupach ludzi chcących przyłączyć się do protestu. Nie potrafiła jednak określić, jakiej ilości osób można spodziewać się w najbliższym czasie na ulicach Bytomia. Podkreśliła jednak, że blokada miasta może potrwać nawet do kilku godzin.

 

Duda w Brzeszczach: Będziemy walczyć do końca

W pobliżu bramy do kopalni KWK Brzeszcze odbył się wiec liderów związkowych.

- Będziemy walczyć do końca - zapowiadał przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. - Powiedziałem głośno do posłów, szczególnie do posłów PO i PSL ze Śląska: my wiemy, jak wyglądacie, wiemy gdzie mieszkacie - zaznaczył, nawiązując do wcześniejszej konferencji prasowej, w której wygłosił podobne słowa.

Tłum odpowiedział mu okrzykiem "znajdziemy was".

Duda zapewnił górników o poparciu większości społeczeństwa oraz o solidarności stoczniowców z Gdańska i ze Szczecina, którzy po likwidacji stoczni, rozumieją determinację górników walczących o kopalnie. - Jak będzie trzeba, to stoczniowcy tu przyjadą - dodawał otuchy.

Źródło: tvn24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy