Gmyz: Odtajnione teczki rzucają nowe światło na przeszłość Turowskiego

Artykuł
Cezary Gmyz
Telewizja Republika

Agencja Wywiadu odtajniła dwie teczki osobowe komunistycznego szpiega, Tomasza Turowskiego. - Teczki są interesujące, ale wciąż nie ma w nich informacji, których ciągle poszukuję - powiedział na antenie Telewizji Republika dziennikarz śledczy Cezary Gmyz, który od dawna bada przeszłość "asa PRL-owskiego wywiadu" - jak zwykł go określać.

- W gruzy wali się profesjonalizm Turowskiego, który w udzielonym dziennkarzom "Gazety Wyborczej" wywiadzie-rzece (chodzi o publikację Agnieszki Kublik i Wojciecha Czuchnowskiego pt. "Kret w Watykanie. Prawda Turowskiego", przyp. red.) powiedział, że powodem jego powrotu z Francji była jego niechęć do przyjęcia święceń kapłańskich. Tymczasem z odtajnionych teraz dokumentów wynika, że został zdemaskowany przez tamtejszy kontrwywiad i to są prawdziwe powody jego ucieczki - powiedział Gmyz.

Dziennikarz śledczy powiedział również, że wszystko wskazuje na to, iż Turowski współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa na długo przed tym, jak został jej kadrowym funkcjonariuszem.

W odtajnionych teczkach Gmyz znalazł również potwierdzenie, że Turowski wyprowadzał z funduszu operacyjnego SB ogromne sumy, by zakładać spółki, w których zarządach lądowali ofiecerowie bezpieki.

Zdaniem Gmyza niezwykle interesujące jest także to, że Turowski został w pewnym momencie swojej kariery wysłany do Moskwy, by na potrzeby służb PRL zbierać informacje o "moskiewskim patriarchacie".

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy