Gaz w warszawskim metrze. Ewakuowano 500 osób

Artykuł
fot. sxc.hu

Z powodu zapachu gazu nie działa warszawskie metro na odcinku od stacji Słodowiec do Politechniki. Strażacy ewakuowali 500 osób, na miejsce jedzie strażacka jednostka ratownictwa chemicznego.

Jak poinformował rzecznik warszawskiego metra Krzysztof Malawko, zapach gazu wyczuli maszyniści w tunelu pomiędzy stacjami Ratusz Arsenał a Dworzec Gdański.

 Kacper Patis z warszawskiej straży pożarnej powiedział, że na miejscu są już strażacy, którzy sprawdzają, czy mogło dojść do wycieku gazu.

 –Jak dotąd nasze mierniki nie stwierdziły obecności gazu. Na miejsce jedzie specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego, która również dokona pomiarów – dodał. Jak zaznaczył, ewakuowano jak dotąd 500 osób.

 To kolejny dzień utrudnień w warszawskim metrze. Wczoraj, do godzin po południowych, strażacy kontrolowali stacje właśnie z powodu zapachu gazu. Nie stwierdzili jednak jego obecności.

 Po posiedzeniu Zespołu Zarządzania Kryzysowego stwierdzono, że przyczyną utrudnień w metrze mógł być chuligański wybryk. Sprawę wyjaśnia policja. Analizuje m.in. zapis z monitoringu z metra.

 We wtorek po raz pierwszy zapach gazu był wyczuwalny na stacjach Świętokrzyska i Centrum około o godz. 11. Ruch pociągów został wstrzymany, ewakuowano też pasażerów, zamknięto perony i włączono wentylatory. Kilka minut później zapach pojawił się na stacji Ratusz Arsenał, a przed godz. 13 był wyczuwalny także na stacji Politechnika. W efekcie zamknięte zostały stacje metra pomiędzy Wilanowską a Dworcem Gdańskim, a pasażerowie musieli korzystali z komunikacji zastępczej.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy