Gadowski o Schetynie: Wśród ślepych jednooki jest królem

Artykuł
Telewizja Republika

– Nie jest charyzmatyczny, to jest jego bolączką. To polityk gabinetowy, zajmujący się grą gdzieś na zapleczu. I teraz też z zaplecza próbuje to rozgrywać – mówił na antenie Telewizji Republika Witold Gadowski.

Gościem Ryszarda Gromadzkiego w "Republice po południu" był dziennikarz i poeta Witold Gadowski.

Grzegorz Schetyna tak długo jest w polityce, że rozumie mechanizmy, które tą polityką rządzą

– Myślę, że wśród ślepych jednooki jest królem – powiedział gość Telewizji Republika, komentując wczorajszą i dzisiejszą nieobecność Grzegorza Schetyny na spotkaniu dotyczącym rozwiązania kryzysu parlamentarnego. – Grzegorz Schetyna tak długo jest w polityce, że rozumie mechanizmy, które tą polityką rządzą. W odniesieniu do Petru, Kijowskiego, Szczerby czy Muchy, to jest jednak inny kaliber. Myślę, że on próbuje rozegrać rolę przywódcy opozycji. Tracą dwaj przywódcy, którzy z nim konkurowali, myślę, że już nie wrócą, zanim Władysław Frasyniuk usadowi się w opozycji, to jednak przywódcą będzie Grzegorz Schetyna – dodał Witold Gadowski.

Nie jest charyzmatyczny, to jest jego bolączką. To polityk gabinetowy, zajmujący się grą gdzieś na zapleczu

Zdaniem dziennikarza "jest to manewr ryzykowny, ale to manewr na przejęcie wszelkich protestów np. przeciwko reformie edukacji". – Mamy do czynienia z dwiema Platformami Obywatelskimi – tą, która śpiewa na sejmowej mównicy i tą w postaci Grzegorza Schetyny, który tego nie robi.

Witold Gadowski podkreślił, że Schetyna "nie ryzykuje odklejenia się od rzeczywistości, bo on dobrze pojmuje rzeczywistość". – Nie jest charyzmatyczny, to jest jego bolączką. To polityk gabinetowy, zajmujący się grą gdzieś na zapleczu. I teraz też z zaplecza próbuje to rozgrywać. (...) Myślę, że jest to gra obliczona na to, żeby wyłonić jednego lidera – stwierdził.

Opozycja nie dysponuje żadną figurą

Witold Gadowski powiedział, że nie ma kogoś takiego, jak kandydat na lidera opozycji. – Opozycja nie dysponuje żadną figurą. Frasyniuk do pewnego stopnia może być charyzmatyczną postacią, tyle, że za Frasyniukiem ciągnie się jego przeszłość finansowa.
Dopóki jej nie wyjaśni, będziemy mieli do czynienia z pewną niepewnością – podkreślił.

PiS – jak żona Cezara – musi być poza podejrzeniem

Gość Telewizji Republika stwierdził, że w kontekście Prawa i Sprawiedliwości "o komforcie nie można mówić, ponieważ komfort niszczy rządzących". – Jest oczekiwanie na mądry ruch PiS-u. Ten mądry ruch może wygenerować stratę pokroju Jarosława Kaczyńskiego, tylko musi utrzymać posłuch w swoich szeregach. Nie może być tak, że dojdzie do niekontrolowanego starcia, że do przodu wyjdą harcownicy, ludzie o większym temperamencie – zaznaczył. – PiS – jak żona Cezara – musi być poza podejrzeniem. Musi być uprzedzająco grzeczny, spokojny, ale w pewnym momencie egzekwujący prawo. Ten moment nadchodzi, ponieważ obywatele nie bardzo pojmują o co chodzi w tej całej awanturze. Myślę, że przeciągnięcie przez chwilę tej awantury i pokazanie o co tak naprawdę w niej chodzi, doprowadzi do tego, że wzbudzi się taki nastrój zniecierpliwienia wśród społeczeństwa. I w tym momencie PiS powinien zaalarmować egzekwując prawo, czyli pozbawienie immunitetów awanturników, a potem – niestety – zaoczne, sądy grodzkie, kary, egzekucja tych kar. Poza karami porządkowymi, które może nałożyć marszałek Sejmu i powinien nałożyć – podkreślił Witold Gadowski. 

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy