Dworczyk: Zawieszenie zasadniczej służby wojskowej było zupełnie nieprzygotowane

Artykuł
Telewizja Republika

- Po zawieszeniu zasadniczej służby wojskowej, co było zupełnie nieprzygotowane, spadła nam drastycznie liczba osób mających przeszkolenie wojskowe. Oznacza to, że młodzi ludzie nie mieli szans przejść przeszkolenia wojskowego. Ci, którzy byli zainteresowani, mogli chodzić np. na strzelnicę, ale możliwości tworzone przez państwo upadły całkowicie - powiedział w "Magazynie Wojskowym" wiceminister obrony narodowej, Michał Dworczyk.

"Zawieszenie zasadniczej służby wojskowej było zupełnie nieprzygotowane"

Pierwsza część rozmowy poświęcona była programowi Legii Akademickiej.

- Legia Akademicka to projekt realizowany przez MON w współpracy z resortem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. To ochotnicze wojskowe podstawowe szkolenie studentów, po którym w zależności od tego, który tryb wybiorą, będą mogli zostać szeregowymi rezerwy, podoficerami rezerwy lub oficerami rezerwy – mówił wiceminister obrony. - W tym roku rusza program pilotażowy i już jesienią na uczelniach zaczną się zajęcia teoretyczne w wymiarze 30 lub 60 godzin zajęć w semestrze, a potem 3 lub 6 tygodni poligonu, przysięga i będziemy mieli nowych żołnierzy rezerwy – dodał.

- Projekt przewiduje całkowitą dowolność zarówno jeśli chodzi o udział uczelni wyższych, jak i studentów. Trudno jest zatem przewidywać, jaka liczba studentów i studentek zostanie ostatecznie przeszkolona. Sądząc jednak po badaniach, które przeprowadził dla nas jeden z instytutów badawczych, sporo osób będzie zainteresowanych. Bez żadnej reklamy i zachęty ponad 40% studentów i studentek zadeklarowało chęć wzięcia udziału w takim szkoleniu wojskowym i jest to budujące dlatego, że z jednej strony dowodzi poczucia odpowiedzialności studentów za ojczyznę, z drugiej strony - patriotyzmu studentów – zaznaczył Dworczyk.

- Dla MON oraz państwa jest to bardzo dobra wiadomość, ponieważ mamy poważny problem z rezerwami osobowymi sił zbrojnych i odbudowując rezerwy wydaje się, ze grupa studentów jest dobrym „rezerwuarem”. Po przeszkoleniu te osoby przejdą do rezerwy i otrzymają przydział mobilizacyjny, by w razie konfliktu zostali przydzieleni do konkretnej jednostki – tłumaczył wiceszef MON. - Po zawieszeniu zasadniczej służby wojskowej, co było zupełnie nieprzygotowane, spadła nam drastycznie liczba osób mających przeszkolenie wojskowe. Oznacza to, że młodzi ludzie nie mieli szans przejść przeszkolenia wojskowego. Ci, którzy byli zainteresowani, mogli chodzić np. na strzelnicę, ale możliwości tworzone przez państwo upadły całkowicie – dodał.


 

Dworczyk powiedział, że do programu mogą zgłaszać się zarówno uczelnie publiczne, jak i nie publiczne. W pierwszym roku pilotażowym programu celem jest, by w każdym województwie były 2-3 uczelnie biorące udział w programie Legii Akademickiej. - Zajęcia byłyby otwarte dla wszystkich studentów z danego województwa, nie byłby to również kurs przypisany do żadnego konkretnego roku studiów – podkreślił wiceminister. Legia Akademicka zakłada przeszkolenie ogólnowojskowe, a dopiero po otrzymaniu przydziałów mobilizacyjnych rezerwiści będą mogli odbywać w jednostkach szkolenia specjalistyczne.

Ilu żołnierz weźmie udział w manewrach Zapad'17?

W rozmowie poruszony został również temat zbliżających się manewrów Zapad'17.

- Przyglądamy się uważnie nie tylko mu, ale i sojusz NATO – mówił Dworczyk. - Są uzasadnione obawy, że Rosja, która nieraz wykorzystywała takiego rodzaju sytuacje do celów politycznych, i tym razem może wykonać jakiś gest lub podjąć decyzję mającą konsekwencje dalej idące. Są obawy, że nie wszyscy żołnierze i sprzęt zostaną wycofani po zakończeniu ćwiczeń z terenu Białorusi – dodał.

Wiceminister obrony zaznaczył również, że choć oficjalne informacje mówią o tym, że w manewrach weźmie udział 13 tys. żołnierzy, to ministerstwo posiada przesłanki pozwalające twierdzić, że będą tam o wiele większe siły i środki.

 

 

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy