Dura: Ograniczenia w dostępie do broni uderzają w osoby praworządne

Artykuł
Telewizja Republika

Państwo zapewnia nam tzw „miękkie bezpieczeństwo”, na papierze – jeśli władze uważają, że to wystarczająca ochrona, to niech zrezygnują z usług, które zapewnia BOR, SecretService, i inne służby, opłacane z naszych podatków - mówił na antenie Telewizji Republika Dariusz Dura z Firearms United.

Gośćmi Jana Pawlickiego byli Andrzej Turczyn, prezes Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni oraz Dariusz Dura, Firearms United, międzynarodowej organizacji zrzeszającej indywidualnych użytkowników broni palnej.

Jan Pawlicki przytoczył słowa Rabina Menachema Margolin, Dyrektora Centrum Rabinicznego Europy oraz Europejskiego Stowarzyszenia Żydów, który w liście otwartym skierowanym do rządów wszystkich państw Unii Europejskiej napisał: "Niniejszym prosimy o zrewidowanie ze skutkiem natychmiastowym prawa do posiadania broni. Chcemy, aby specjalnie wyznaczeni ludzie w społecznościach i instytucjach żydowskich mogli posiadać broń dla koniecznej ochrony ich społeczności, a także przechodzić odpowiednie szkolenie pomagające im chronić członków tych społeczności przed możliwymi atakami terrorystycznymi”. Goście Jana Pawlickiego dyskutowali o liberalizacji dostępu do broni w PL i UE w kontekście ostatnich zamachów w Paryżu.

Policja pojawia się po fakcie

Dura zauważył, że państwo zakazując obywatelom posiadania broni stoi na stanowisku, że wszyscy obywatele są psychicznie chorzy lub są przestępcami.

- Każdy powinien móc dbać o bezpieczeństwo, bo państwo nie jest w stanie obywatelom tego zapewnić. Kiedy społeczeństwo, jest rozbrojone, ofiar jest 2-3 razy więcej. Policjant przyjeżdża post-factum i nie jest w stanie zorientować się, co się stało. Możliwość posiadania broni ma na celu zapewnienie realnego poczucia bezpieczeństwa i obrony własnego zdrowia i życia, a także najbliższych.

Turczyn napisał list otwarty, w którym apeluje, by politycy zaczęli zajmować się bezpieczeństwem tak, by dostęp do broni był łatwiejszy dla cywilów. Policjant zawsze pojawia się po zdarzeniu. Pierwsza linia obrony to zwykły obywatel, który powinien mieć możliwość obrony. Trzeba zmienić kodeks karny w zakresie przepisów o obronie koniecznej. Obecnie obywatel broniąc się przed napastnikiem zastanawia się, czy użyje współmiernych środków obrony.

Polacy najbardziej rozbrojonym społeczeństwem Europy

- Turczyn zwrócił też uwagę na fakt, że Polacy są jednym z najbardziej rozbrojonym społeczeństwem Europy. Na 100 Polaków przypada 1 egzemplarz broni, średnia w Europie to 30 na 100. Dążę do tego, żeby w Polsce wprowadzić standardy europejskie również w dostępie do broni palnej – mówił.

Służby nas nie obronią

Dura powołał się słowa ówczesnego szefa INTERPOLU Ronalda Noblea, który stwierdził (w odpowiedzi na zamachy w Kenii w centrum handlowym w Nairobi w 2013 r.), że jedynym sensownym rozwiązaniem realnej ochrony tzw. "miękkich celów" jest pozwolenie na uzbrojenie społeczeństw. Dziś szef EUROPOLU Rob Wainwright ostrzega, że zagrożenie atakami terrorystycznymi w Europie jest bardzo duże, w związku z czym ma być ciężko zapobiec wszystkim zamachom.

– Służby bezpieczeństwa w Europie nie są w stanie zapobiec wszystkim potencjalnym zamachom ani nie są w stanie zagwarantować realnego bezpieczeństwa pojedynczym ludziom. Ryzyko predestynuje do tego, by nastąpiła liberalizacja przepisów, regulujących do broni.

– Dyrektywa UE w tym zakresie jest bardzo liberalna, to państwa sobie same nakładają ograniczenia – mówił Dura. Zauważył też, że organizacje przestępcze, terrorystyczne już dziś mają dostęp do bardzo nowoczesnej broni.

– Ograniczenia w dostępie do broni uderzają w osoby praworządne. Państwo zapewnia „miękkie bezpieczeństwo”, na papierze – jeśli władze uważają, że to wystarczająca ochrona, to niech zrezygnują z usług, które zapewnia BOR, SecretService, i innych służb, opłacanych z naszych podatków – mówił Dura.

– W polskim prawie, broń nie może dostać się do rąk osoby, która nie umie się nią posługiwać ani do ludzi, w stosunku do których są wątpliwości co do ich stanu świadomości czy zdrowia psychicznego. System jest tak ukształtowany, że trzeba przejść egzaminy ze strzelania i badania lekarskie – zaznaczył Turczyn.

To komuniści rozbroili Polaków

Polacy zostali tak naprawdę rozbrojeni przez komunistów – powiedział Turczyn

– Do czasów II Wojny Światowej broń była w polskich domach zwyczajną rzeczą. To mój ojciec był tym pokoleniem, któremu zabrano możliwość posiadania broni. Bo mój dziadek miał broń. Dopiero ja jestem typ pokoleniem, które może znowu starać się o pozwolenie o broń. Posiadanie broni to zwyczajna rzecz, to coś normalnego, że ludzie tym interesują – podsumował.

janek_670_01

ZOBACZ:


Źródło:

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy