DRAMAT! Jechał McLarenem 570S z prędkością 300 km/h. Oto co zostało z auta [WIDEO]

Artykuł
zrzut ekranu \ YouTube

Sportowy McLaren 570S wypadł z drogi, uderzył w bariery energochłonne na autostradzie A52 w pobliżu Essen w Niemczech. 23-letni kierowca jechał, według świadków, z prędkością ok.300 km/h i stracił panowanie nad autem.

Do tragicznego wypadku doszło na autostradzie A52 w pobliżu Essen 20 marca, w ostatni weekend odbył się pogrzeb tragicznie zmarłej 18-latki. McLaren 570S po uderzeniu w bariery energochłonne spadł ze skarpy i zatrzymał się na drzewach. Samochód, którego szacowana wartość to ok. 1,5 mln zł, rozpadł się na kilka części.

 

Świadkowie twierdzą, że auto jechało z ogromną prędkością - ok. 300 km/h. - Na odcinku, na którym doszło do tragicznego wypadku, nie ma ograniczenia prędkości - powiedział rzecznik policji. Wciąż trwa ustalanie jego przyczyn.


Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.

Źródło: polsatnews.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy