Dr Wawrzyk: Określanie przewodniczącego Rady Europejskiej „prezydentem Unii” jest zdecydowanie na wyrost

Artykuł
Dr hab. Piotr Wawrzyk
Telewizja Republika

Określanie przewodniczącego Rady Europejskiej „prezydentem Unii” jest zdecydowanie na wyrost – ocenił na antenie TV Republika dr hab. Piotr Wawrzyk. Ekspert tłumaczył, że nie ma on wpływu na proces legislacyjny, nie podejmuje żadnych decyzji w UE, a także nie ma nadzoru nad Komisją Europejską.

Dr hab. Piotr Wawrzyk z Instytutu Europeistyki UW mówił w popołudniowym paśmie Wolne Głosy o kompetencjach przewodniczącego Rady Europejskiej.

- Premier jako przewodniczący Rady Europejskiej będzie przede wszystkim odpowiedzialny za to, żeby negocjować między państwami członkowskimi różnego typu kompromisy, dlatego że pierwszą rzeczą jaką będzie robił to proponowanie porządku obrad szefów państw i rządów – mówił ekspert. - Ale tylko proponował – zastrzegł. - Natomiast decyzje dotyczące tego, jaki będzie punkt w danym porządku, a nawet jak on będzie brzmiał w tym porządku, będzie już wymagało zgody między państwami - tłumaczył.

- Po drugie Donald Tusk będzie prowadził obrady i ogłaszał wyniki obrad - mówił. - Czyli w każdym wymiarze będzie to prowadzenie negocjacji między państwami i reprezentowanie Unii na różnego rodzaju szczytach.

Dr Wawrzyk podkreślił jednak, że przewodniczący Rady Europejskiej nie ma żadnego wpływu na politykę zagraniczną UE, bo jedynie reprezentuje to stanowisko, które wypracowywane jest przez inne właściwe organy.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy